Krakusi zasłynęli jako poławiacze krabów, ale w przyszłości mogą postawić na sympatyczniejsze zwierzaki.
Informacja prasowa, którą spółka rozesłała we wtorek, wcale o sprawie nie przesądza. Moonlit przypomina w niej o istnieniu Model Buildera (o którym więcej pisaliśmy w tym miejscu) i potwierdza, że ten trafi do nas w czwartym kwartale tego roku. Dowiedzieliśmy się również o kosztach produkcji „symulatora modelarza” (poniżej 1,5 mln zł) i o tym, że po pecetowej premierze trafi on na konsole i gogle rzeczywistości wirtualnej.
Równocześnie studio zapowiedziało kolejny symulator, którego marketingiem zajmie się Frozen District (House Flipper) i który ukaże się na początku 2022 roku. Budżet ma być podobny do Model Buildera, natomiast tematyki nowej gry autorzy nie zdradzają…
…no, przynajmniej oficjalnie. Prezes Michał Gardeła przyznaje bowiem:
– Poprzednia produkcja o zbliżonej tematyce sprzedała się w ponad 24 milionów egzemplarzy. Nie znaleźliśmy bezpośredniej konkurencji. To szeroka niezagospodarowana nisza z wielkim potencjałem promocyjnym.
Zakładając, że Moonlit nie ma dostępu do tajnych danych, ale do publicznie dostępnych informacji na temat sprzedaży gier wideo, wniosek nasuwa się sam. Gardeła podał dużą, bardzo konkretną liczbę, z całą więc pewnością tytuł, o którym wspomina, musiał trafić na listę najlepiej sprzedających się produkcji w historii. Dowiadujemy się z niej, że w ok. 24 mln egzemplarzy sprzedało się m.in. kilka odsłon Pokémonów, Call of Duty: Black Ops II, Sonic the Headgehog czy GTA IV. Jedynym symulatorem, który rozszedł się w podobnym nakładzie jest właśnie Nintendogs.
Dyskusyjna jest teza o „niezagospodarowaniu” tej niszy. Nintendogs był drugą najpopularniejszą produkcją w historii DS-a, doczekał się sequela (wydany na 3DS-a Nintendogs + Cats), który co prawda nie cieszył się równie dużą popularnością, acz i tak 4 mln sprzedanych egzemplarzy robi wrażenie.
Rynek zauważył sukces Wielkiego N, czego pokłosiem były m.in. serie Petz (Petz Dogz Talent Show, Petz Catz Clan, Petz Pony Beauty Pageant) i Discovery Kids (Discovery Kids: Parrot Pals, Discovery Kids: Puppy Playtime). Tematem zainteresowały się Ubisoft (Puppies 3D) i Activision (robotyczne Wappy Dogs). A choć wszystkie z powyższych pozycji ukazały się na sprzętach Nintendo, kawałek tortu próbował uszczknąć również Microsoft (Kinectimals).
O „symulatorach zwierzęcego opiekuna” faktycznie jest od kilku lat ciszej, niż po wybuchu mody na Nintendogs… wciąż jednak powstają. W ubiegłym roku ich popularność próbował zdyskontować japoński duet Imagineer & Neilo. Efektem było wydanie na Switchu Little Friends: Dogs & Cats, które jednak nie było sukcesem artystycznym (średnia jego ocen zatrzymała się na poziomie 53%).
Dopowiedzmy, że konkurencja (acz niebezpośrednia) dla ewentualnej gry pojawiła się na… polskim rynku. Raptem dwa dni temu (a więc, co wymowne, w dniu publikacji prasówki) PlayWay zapowiedział bowiem Animal Shelter Simulator, którego zwiastun publikujemy poniżej.
Próbowaliśmy potwierdzić bądź zaprzeczyć naszym przypuszczeniom u prezesa. Michał Gardeła przyznał, że podając informację o 24 mln egzemplarzy Moonlit korzystał z publicznie dostępnych danych. Nie zdradził jednak, czy jego zespół rzeczywiście pracuje nad polską odpowiedzią na Nintendogs.