Subtelna różnica między obiema grami zawiera się już w ich tytułach.
Zamysł? Niby podobny: tanio nabywamy zdezelowany wehikuł, remontujemy, po czym sprzedajemy za krocie. Tyle że tym razem weźmiemy się za restaurację nie krążowników szos, ale jachtów, (które zresztą – jeśli tylko zechcemy – zabierzemy na jazdę próbną).
Pierwszy zwiastun to okazja, by wsłuchać się w zawodzenie mew i zwrócić uwagę, na moc komponentów, jakie możemy wymienić – zarówno tych mechanicznych (silnik, baterie, wirniki, śruby), jak i czysto estetycznych (łóżka, kanapy, pokładowe deski).
Produkcją zawiaduje Image Power, spółka, która zdążyła już zapowiedzieć Dirty Jobs Simulator, Gaming Constructor Simulator oraz Dieselpunk Wars. Daty premier zarówno Yach Mechanic Simulatora, jak i pozostałych gier z portfolio studia, nie są jeszcze znane… coś mi jednak podpowiada, że dodanie tytułu do wishlisty może przyspieszyć moment debiutu.