By zdobyć klucz, trzeba się będzie z rana pogimnastykować…
Początkowo prezes Paweł Marchewka kopiował cudze oprogramowanie i sprzedawał je na giełdzie. Gdy jednak w życie weszła ustawa o prawie autorskim, wziął się za produkcję software’u. Wpierw: programów edukacyjnych, ale już w 1995 współprodukował Prawo Krwi (miks Wolfensteina, Carmageddona i Mortal Kombat), a nieco później błysnął strategiczną Exterminacją.
Lata mijały, a Techland rozwijał zarówno pion wydawniczy, jak i własne produkcję. Przełomem był futurystyczny shooter Chrome (zresztą, pokaz autorskiego Chrome Engine, którą to technologię wrocławianie rozwijają do dziś). Na polskim rynku: sukces i jeden z dowodów, że możemy konkurować z Zachodem, ale w USA tytuł sprzedał się tak sobie (w czym sporą „zasługę” miał wydawca, Strategy Fist). Sporo ciepłych uczuć wywołała również ścigałka Xpand Rally, która aż do Dying Light: The Following była najwyżej ocenianą grą w historii studia.
Dziś Techland to niemal trzydziestolatek. Ma na koncie zarówno spektakularne sukcesy (Dead Island, Call of Juarez: Gunslinger), jak i porażki (Call of Juarez: The Cartel). Kilka obiecujących projektów zdecydowano się skasować, vide Day of the Mutants, które mogło być „Borderlandsami przed Borderlandsami”, Warhounda (shooter z elementami RPG) czy Hellraida (polska odpowiedź na Dark Messiah of Might & Magic).
Perłą w koronie studia pozostaje jednak Dying Light, który rozwijał mechanikę Dead Island o parkourowe fikoły. Scenariusz zabiera nad do miasta Harran, które zmaga się z epidemią alternatywnie żywych. Gra błyszczy zarówno za sprawą systemu walki, rozbudowanego craftingu, cyklu dnia i nocy, jak i czteroosobowego co-opa. Dotychczas przyniosła Techlandowi ponad 50 nagród i nominacji i sprzedał się w ponad 17 mln kopiii. Nie dziwi więc, że nadal jest rozwijana, w ciągu ostatniego roku otrzymaliśmy DLC inspirowane Left 4 Dead, dodatkową zawartość rodem z Chivalry oraz z Unturned, latem powinno zaś zadebiutować rozszerzenie inspirowane niewydanym Hellraidem… a po drodze udostępniono wszystkim Bad Blooda, a więc próbę zdyskontowania sukcesu gier battle royale.
Kodów nie mamy dużo, więc postanowiliśmy dobrze je ukryć. Klucze na Dying Lighta znajdziecie w pierwszym newsie, jaki opublikowaliśmy na PolskiGamedev.pl.
Kontynuujemy akcję #ZostanWDomuGrajWPolskieGry, podczas której rozdajemy ponad tysiąc kodów na ponad 50 polskich gier (dotychczas: m.in. na Shadow Warriora 2, Vampire: The Masquarade – Coteries of New York, Wanderlust: Travel Stories, Blair Witch, Frostpunka, We. The Revolution i Superhota). Jeżeli chcecie dowiadywać się o kolejnych jej odsłonach jako pierwsi – zachęcamy do polubienia fanpage’a PolskiGamedev.pl.