Najpierw Cyberpunk, potem dodatki do Cyberpunka, następnie Cyberpunk Multiplayer i… wracamy do Wyzimy.
Jak donosi PAP, podczas spotkania z dziennikarzami Adam Kiciński (prezes CD Projektu) złożył kilka wiążących deklaracji. Podtrzymał, że spółka planuje dalej tworzyć tytuły osadzone w uniwersum Andrzeja Sapkowskiego (nie jest jednak jasnym, czy mowa o produkcji z Ciri, o której wspominał swego czasu Borys Nieśpielak).
Mamy dwa światy i w ramach tych światów chcemy tworzyć gry – w związku z tym wszystkie zaplanowane na razie gry są albo 'wiedźmińskie’ albo 'cyberpunkowe’.
– mówił.
Gdy Cyberpunk 2077 zadebiutuje większość sił przerobowych zostanie przerzucona na Cyberpunk Multiplayer (tytuł roboczy. Więcej pisaliśmy o nim w tym miejscu). Mniejsza część studia zajmie się tworzeniem fabularnych rozszerzeń (na modłę Serc z Kamienia oraz Krwi i Wina), jakie powinny pojawić na się na rynku przed multiplayerowym modułem. Najmniejszy zespół rozpocznie zaś prace nad „kolejną grą single player”, która – bo przecież prezes by sobie nie zaprzeczył – będzie tytułem osadzonym w wiedźmińskim świecie.
Zagadnięty o to, czy nowej produkcji możemy się spodziewać szybciej, Kiciński odparł:
Nie. To byłoby fikcyjne założenie. Nasze projekty trwają 4-5 lat, trudno wyobrazić sobie zrobienie dużego RPG w dwa lata. To wydaje się ryzykowne dla jakości, ponieważ jakość wymaga czasu
Podczas spotkania padł temat ugody z Andrzejem Sapkowskim (ponoć „nastąpił zwrot o 180 stopni”, a obie strony „scementowały swoje relacje” i „współpracują”… cokolwiek to znaczy).
Pierwszy między równymi uspokoił również, że koronawirus nie zagraża premierze Cyberpunka. (Pytanie nie było zresztą głupie. Przypomnijmy, że w związku z pandemią opóźni się debiut The Outer Worlds w wersji na Switcha oraz start betatestów Path of Exile 2).