Nie jesteśmy pewni, czy to konkurencja dla Draw Distance, czy może dla 11 bit studios.
Jednoosobowe Smash the Code z jednej stroni kłania się konwencji weird westu (jak Ritual: Crown of Horns od Draw Distance), z drugiej: próbuje wnieść swoje trzy grosze do gatunku tower defense (jak cykl Anomaly od 11 bit studios).
W końcówce XIX w. na Dzikim Zachodzie pojawiają się demony i szkielety. Syn lokalnego szeryfa ma za zadanie obronić miasteczko Wadeville, a na dokładkę odegnać siły nieczyste z naszego świata. W tym celu musi odnaleźć portal i… zniszczyć magiczną pieczęć? Może się nie znam, ale czy nie powinien on jednak zapieczętować portalu!?
Na trasie bestii rozstawimy kowbojów, bandytów, Indian, Meksykanów i Gwardię Narodową. Z czasem nasze oddziały zdobędą doświadczenie i rozwiną się, a w przerwach od odpierania ataków (oraz bossów) gracz spędzi czas w saloonie.
Tytuł zadebiutuje w 2021. Pierwszy zwiastun Western Sigil możecie obejrzeć poniżej, a szczególnie zainteresowanych odsyłam do steamowej karty katalogowej produkcji.