Białowieski RPG od Different Tales spodobał się i graczom, i recenzentom.
Kolejna polska adaptacja Świata Mroku zadebiutowała! Tekstowy rolplej, który pozwala nam wcielić się w podróżującą po Puszczy Białowieskiej Maję pojawił się na Steamie 13 października. Od tego czasu oceniło go 79 odbiorców (91% ocen jest pozytywnych), którzy docenili zarówno kreskę, sugestywną narrację (i liczbę wyborów), jak i pomysłowe wykorzystanie papierowych podręczników do „Wilkołaka: Apokalipsy”.
Tytuł trafił również w gusta pierwszych krytyków. Z czterech recenzji Metakrytyk wyciągnął średnią na poziomie 77%. Rzućmy no zresztą okiem na rozkład (uzupełniony o perspektywę kilku polskich redakcji)
- KeenGamer – 8,5/10
- GRYOnline.pl – 8/10
- ScreenRant – 4/5
- HookedGamers – 8/10
- PPE.pl – 7/10
- IGN Italia – 6,4/10
Maciej Pawlikowski (GRYOnline.pl) docenił scenariusz, „wybory, które faktycznie mają znaczenie” oraz liczbę fabularnych rozgałęzień. Jak twierdzi: tytuł punktuje również lokalnym kolorytem (wprost nawiązuje bowiem do wycinki Puszczy Białowieskiej), całkiem widocznymi elementami RPG oraz miłością do materiału źródłowego. Pawlikowski kręci natomiast nosem na późne wprowadzenie kluczowych mechanizmów oraz krótki czas zabawy. Nie wróży również „Wilkołakowi” sukcesu sprzedażowego.
„Studio Different Tales uważa, że są jeszcze na tym padole łez ludzie, których ambicja przerasta ofertę sklepów ze skórkami do Fornite’a i z uporem godnym podziwu produkuje gry oparte na tekście, przywołując z przeszłości gatunki gier paragrafowych. To ich duża zaleta i jednocześnie słabość – ten Wilkołak, choć mógł zaczerpnąć świeżego powietrza, zostanie w swojej niezwykłej i pięknej, ale słabo sprzedającej się niszy. Niszy, za którą – szukam tu analogii do Puszczy Białowieskiej – jesteśmy odpowiedzialni. Byłoby przykro, gdybyśmy kiedyś obudzili się w świecie, w którym możemy wybierać tylko między nowym Assassin’s Creed a Call of Duty”.
Entuzjastyczny jest także tekst Scotta Bairda (ScreenRant). Baird jest pod wrażeniem estetyki Heart of the Forest, scenariusz nazywa „fantastycznym”, a grę uważa za dobry wstęp dla wszystkich, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z „Wilkołakiem: Apokalipsą”. Także on nie jest natomiast pod wrażeniem długości zabawy. Jak jednak konstatuje:
Heart of the Forest to wciągająca gra, która prezentuje bardzo potrzebne nowe spojrzenie na Świat Mroku, odalając się od wampirów i oferując nowy rodzaj horroru. To doświadczenie, które kończy się trochę za wcześnie, ale warto sprawdzić każdą jego ścieżkę i każdy przebieg. Pomijając krótki czas trwania, Werewolf: The Apocalypse – Heart of the Forest to interesująca eksploracja wątków związanych z ekologią, powiązanych tu z osobistą historią.
A jeśli wciąż nie czujecie się przekonani – być może Wasze wątpliwości rozwieje zwiastun premierowy?