…a właściwie: już je zebrała!
Pozostały trzy dni, by dorzucić się do zbiórki na Unithora, a więc „nowy joystkick dla retrokomputerów”. (Jest to slogan o tyle mylący, że choć sprzęt będzie kompatybilny z Amigami, „atarynkami” i Commodorem, da się go sparować także z pecetami i konsolami). Ma on być wyposażony we wtyczkę DB8/DE9, którą z pewnością pamiętają ci, którzy zaczynali przygodę z grami w latach 80. i 90. Bez obaw jednak: pojawi się także wersja z USB.
„W ostatnich latach rynek wysokiej jakości joysticków nie był szczególnie bogaty. Zauważyliśmy frustrujący niedobór; urządzenia, które kochaliśmy, psują się, lub po prostu znikają (…) Chcemy naprawić ten błąd”
– piszą w opisie zbiórki autorzy z zespołu UNI-joy. Ponadto chwalą się oni możliwościami personalizacji urządzenia (możliwością dodania dodatkowych przycisków i różnymi wersjami kolorystycznymi).
Projekt możecie wesprzeć pod tym adresem. Własnego Unithora otrzyma każdy, kto zdecyduje się wpłacić minimum 59 euro (ok. 240 zł).