Kolejny dzień – kolejny zapowiedziany symulator.
Nacon (wydawca Bee Simulatora) i Simteract (który w zeszłym roku ogłosił dywersyfikację działalności) przedstawiają światu Train Life. Marcin Jaśkiewicz, prezes drugiej z firm, deklaruje, że od długiego czasu czuł on pociąg do pociągów.
– Na swoim koncie mamy już prace nad profesjonalnym symulatorem kolejowym i kolejowy projekt badawczo-rozwojowy, wsparty grantem od NCBR. Tworząc Train Life chcemy maksymalnie wykorzystać zdobyte do tej pory doświadczenie.
– mówi w okolicznościowej informacji prasowej. Studio chce się poświęcić realistycznemu odwzorowaniu świata oraz stworzeniu „przyjaznego dla gracza” modelu jazdy. Ma to być zarazem pierwszy tytuł, który położy nacisk nie tylko na odwzorowanie sytuacji w kabinie maszynisty, ale również na zarządzanie taborem (od rekrutacji maszynistów, poprzez kupno lokomotyw, po zdobywanie kontraktów, realizowanych dla europejskich spółek).
Train Life ma być pierwszym z pięciu symulatorów z serii Life, tworzonych pod wydawniczą kuratelą Naconu. Każdy z nich powinien zadebiutować między 2021 a 2022 rokiem.