W przeciwieństwie do autorów Cyberpunka 2077, twórcy The Riftbreaker uciekają do przodu.
Szczeciński miks top down-shootera, budowania baz, survivalu i RPG-a miał się ukazać na pecetach, PS4 i Xboksie One.
No właśnie, „miał”. Jak donosi zaprzyjaźniona Graczpospolita, studio Exor ma duże problemy z osiągnięciem satysfakcjonującej wydajności na dwóch ostatnich platformach. Źródła Michała Króla twierdzą, że chodzi przede wszystkim o liczbę wyświetlanych na ekranie postaci. Tyc jest sporo, bo główna bohaterka potyka się równocześnie z hordami wrogów, co Król zilustrował zresztą przykładem:
Graczpospolita dotarła do szefów studia, Wojciecha i Pawła Lekkich, którzy potwierdzili, że problem nie jest wydumany i zapowiedzieli rozbrat z ósmą generacją.
The Rifftbreaker jest tworzony w pierwszej kolejności z myślą o platformie PC i chcemy w pełni czerpać z tego, na co pozwala nam współczesny sprzęt. Premiera gry w naturalny sposób zbiega się z ukazaniem się nowej generacji konsol. Przeniesienie Riftbreakera na nowe konsole powinno być raczej bezproblemowe. Jeżeli chodzi o obecną generację konsol, to port na te platformy na pewno wymagałby pewnych poświęceń w stosunku do wersji PC i nad tym musimy się jeszcze głęboko zastanowi.
Tytuł ma mieć premierę w bliżej nieokreślonym okresie 2020. Zainteresowanych odsyłam na jego steamową kartę katalogową.