Warszawski snajper trafił w gusta odbiorców.
O tym, że piąta odsłona Ghost Warriora powstaje dowiedzieliśmy się w marcu ubiegłego roku, ale CI Games długo zwlekało z konkretami. Dość powiedzieć, że o szczegółach na temat rozgrywki, dacie premiery, a nawet platformach docelowych usłyszeliśmy raptem… dwa miesiące temu (przy okazji warszawiacy opublikowali wcale atrakcyjny trailer). Debiut był zresztą dość problematyczny, bo raz, że przez „nieprzewidziane trudności techniczne” opóźniła się edycja przeznaczona na PS5 i dwa, że gra mogła mieć spore problemy z widocznością w Chinach.
Jak się jednak okazuje: była to premiera całkiem udana. Jak podaje SteamCharts w miesiącu premierowym pierwsze „Kontrakty” przyciągały na platformie Valve maksymalnie 1947 jednocześnie grających. Druga odsłona pobiła ten rekord trzykrotnie, a wcale nie wykluczone, że w ciągu najbliższych dni poprawi swój wynik.
(źródło: SteamCharts)
Gdy pisze te słowa 82% steamowych recenzji użytkowników jest pozytywna (z 469 wystawionych ogółem). Pierwsi odbiorcy chwalą większy zasięg strzału (słynne „kilometrowe zabójstwa„), bliskowschodni setting, nowe gadżety i poprawioną grafikę. Część graczy daje natomiast do zrozumienia, że nie do końca udała się zapowiadana reforma AI, kręcąc przy okazji nosami na problemy ze sterowaniem na klawiaturze oraz bugi.
Wszystkim, którzy wciąż wahają się z zakupem, prezentujemy zwiastun premierowy.
Tym razem Raven wyprawia się do bliskowschodniego Kuamar, leżącego między Libanem a Syrią, gdzie mierzy się z wojskową dyktaturą Omara Al-Bakra. Gra zaoferuje pięć “olbrzymich map” i 20 kontraktów (oraz misje poboczne). Autorzy chwalą się, że po raz pierwszy w historii serii wiele celów znajdzie się kilometr od gracza; ponadto mamy otrzymać “nowe wyposażenie”, “najbardziej realistycznych przeciwników” i “usprawniony silnik”. W związku z problemami edycji na PS5, pierwsze DLC, które zaoferuje zupełnie nową lokację („oraz unikatowe kontrakty i zadania” pobierzemy za darmo.
[AKTUALIZACJA] Od czasu publikacji newsa liczba równocześnie grających jeszcze (odrobinę) wzrosła.
