Lo Wang siecze kataną nie tylko ładniej, ale i w bardziej rozbudowany sposób.
Trzeci Shadow Warrior zadebiutował w 2022 r., zbierając wówczas niezłe oceny prasy (acz przyciągając na Steamie 8 x mniej graczy niż „dwójka”). Już 16 lutego shooter Flying Wild Hog ponownie spróbuje zainteresować sobą masową publikę.
Właśnie tego dnia ukaże się Definitive Edition, które – zapowiadają twórcy – wykorzysta potencjał drzemiący w PlayStation 5 i Xboksach Series X|S (oraz mocnych pecetach). Prócz graficznych modyfikacji i naprawy pomniejszych błędów, możemy liczyć na survival mode, a więc trzy nowe areny („zapewniające godziny rozgrywki”), na których zgarniemy nowe skórki broni.
Hero mode ma być zabawą dla wymagających graczy – tym razem bohater ruszy na mapy z mniejszą liczbą punktów zdrowia i odrodzeń… A gdybyśmy uważali, że mimo to rozgrywka nadal jest za prosta – twórcy i twórczynie chcą nas skusić nowym poziomem trudności (hardcore).
Ponadto Hogi dodadzą do builda możliwość wyboru rozdziałów oraz Nową Grą+, która pozwoli zdobyć kolejne nagrody i skórki.
Shadow Warrior 3: Definitive Edition zadebiutuje na najnowszej generacji konsol oraz pecetach. Tytuł odpalimy w 60 klatkach na sekundę (dynamiczna rozdzielczość) lub 4K ze stabilnymi 30 klatkami. Użytkownicy PlayStation 5 mogą zaś zacierać ręce na funkcję haptycznych wibracji oraz dodatkowe dźwięki wydawane przez pada DualSense.