Serial Cleaners pokazuje Nowy Jork pokolorowany sprejem

Słynnych murali z 5 Pointz sprzątać wszak nie wypada.

Serial Cleaners od pierwszej części różni więcej niż dodatkowe „s” w tytule. Zmieni się m.in. czas i miejsce akcji – tym razem będziemy oczyszczać miejsca zbrodni nie w Ameryce lat 70., a dwie dekady później w Nowym Jorku. Poznamy też kilku protagonistów – zamiast wąsacza w dzwonach poprowadzimy czwórkę specjalistów od sprzątania po czarnej robocie. Nowy zwiastun nadchodzącego tytułu daje wgląd w jedno i drugie – możemy zobaczyć pokryte graffiti ściany słynnych budynków 5 Pointz z dzielnicy Queens, miga nam tu też postać bohaterki imieniem Lati.

Nawiasem mówiąc, 5 Pointz to nie tylko nieistniejący już relikt czasów minionych, ale i zgrabne nawiązanie do tematu gry. Po tym, jak 5Pointz zostało znienacka wyczyszczone z całego graffiti przez developera, rozpoczęła się batalia sądowa zakończona zasądzeniem milionowych odszkodowań na rzecz artystów, których prace zostały usunięte.

Jak widać na powyższym materiale, Serial Cleaners zmieniło nawet perspektywę, z której oglądamy grę, jak i styl graficzny – teraz dużo mniej minimalistyczny. Jeśli macie ochotę na więcej, spójrzcie na poniższą paczkę nowych screenshotów opublikowanych niedawno przez developera.

Z kolei z wywiadu opublikowane kilka dni temu na stronie polskiego Eurogamera dowiecie się więcej nt. filozofii towarzyszącej tworzeniu gry. Okazuje się, że sequel umożliwi dużo mniej liniowe podejście do zabawy – bohaterowie mogą kucać i skradać się, każdy ma też unikatowy sposób radzenia sobie z ciałami przeznaczonymi do usunięcia. Jeden z bohaterów może nawet poruszać się szybciej, ślizgając się po plamach krwi. Mapy będą bardziej wertykalne, SI sprytniejsza, a dialogi – bardziej rozbudowane. Powróci też ogrom nawiązań do popkultury.

Serial Cleaners dodacie do wishlisty w tym miejscu. Premierę tytułu zaplanowano na ten rok.