City builderów ci u nas dostatek, ale i tego przyjmiemy jako wróżbę sprawnego planowania przestrzeni miejskiej!
Wygląda na to, że Polska staje się pomału gatunkowym zagłębiem; gdy piszę te słowa w kraju powstają Against the Storm (city builder o deszczu), Frostpunk 2 (city builder o śniegu), Timberborn (city builder z bobrami), War Hospital (city builder o pierwszowojennych lekarzach) oraz Gord (słowiański city builder)…. a jestem niemal pewien, że o kimś zapomniałem (z góry przepraszam!).
Scorchlands ma się wyróżniać pożenieniem sci-fi z magią oraz „relaksującą” rozgrywką. Produkcja Ringlab pozwoli nam wcielić się w przywódcę ptasiego ludu, który kolonizuje nową planetę z użyciem zaklęć i nauki. Rytuały mają nam pomóc w tworzeniu nowych biomów i terraformowaniu globu, natomiast opracowywane na stosownym drzewku technologie – w uratowaniu go. Ponadto zadbamy o stworzenie sieci logistycznej, jaka pozwoli na automatyzację funkcjonowania osady.
Twórcy i twórczynie obiecują, że poziom trudności nie będzie karmić naszych nerwic. Jak piszą na steamowej karcie katalogowej:
„Nie doświadczysz żadnej presji, limitu czasu, czy wrogów kąsających cię po kostkach. Gra natychmiast będzie reagować na twoje decyzje. Jej tempo zależy wyłącznie od ciebie”.
https://www.youtube.com/watch?v=BgCqn6JZjwE&ab_channel=MovieGamesS.A.
Kiedy premiera? Cóż, nie wiadomo.
