Kreml ogłosił program wsparcia dla rosyjskiej branży. Wyłoży na ten cel aż 7 mld rubli (367 mln zł).
Jak donoszą m.in. Znak.com i The Moscow Times, Federacja Rosyjska zdecydowała o przyznaniu tej kwoty autorom, którzy zdecydują się na stworzenie gier opowiadających o wielkiej wojnie ojczyźnianej (jak w Rosji nazywana jest II wojna światowa), wysokich rangą oficerach i siłach specjalnych. Konkurs wystartuje jeszcze w lutym.
W felietonie dla Kommiersanta Aleksander Khinshtein (deputowany do Dumy Państwowej, przewodniczący komisji polityki informacyjnej, komunikacji i informatyki) tak tłumaczy tę decyzję:
„Popularność gier wideo jest ogromna i wciąż rośnie. W pierwszym roku pandemii rosyjska branża wzrosła o ponad 1/3 (…) Wpływ gier na umysły młodych ludzi jest zbyt duży, by z nich nie korzystać”.
Jak dodał:
„O wiele bardziej dalekowzroczne byłoby promowanie za ich pośrednictwem prawdziwych wartości: patriotyzmu, zainteresowania historią kraju, umiejętności samodzielnego myślenia oraz prawidłowej oceny sytuacji politycznej”.
Khinshtein zapowiedział także wdrożenie regulacji prawnych, które „mają odpowiadać potrzebom branży”.
Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach informowaliśmy o podobnych inicjatywach, podejmowanych przez rządy Niemiec i Wielkiej Brytanii. Rząd Olafa Scholza uznał gamedev za jeden z filarów umowy koalicyjnej; chce on zwiększyć finansowanie krajowych studiów i usunąć biurokratyczne hamulce, na które mogą oni natrafiać. Z kolei brytyjska minister kultury ogłosiła w ubiegłym tygodniu, że do niezależnych twórców popłynie 8 mln funtów.