Na drodze do sukcesu Techlandu stanęły Niemcy.
Port największego hitu wrocławian we wtorek miał trafić na Switcha. Perspektywy były niezłe, znane z oceniania produkcji od strony technicznej Digital Foundry bardzo chwali przygotowanego porta… Niestety jednak premiera została zablokowana przez europejski oddział Nintendo, co jest to związane z niemieckim zakazem dystrybucji cyfrowej edycji gry. Do sprawy szybko odnieśli się twórcy:
„Jeśli chodzi o wersję cyfrową, to ze względu na charakter zawartości, cyfrowa wersja gry jest obecnie zakazana w Niemczech, gdzie europejski eShop jest oficjalnie zarejestrowany. Uniemożliwia to oficjalną dystrybucję gry w krajach europejskich, a także w Australii i Nowej Zelandii. Obecnie pracujemy z naszym partnerem i lokalnymi władzami nad usunięciem zakazu tak szybko jak to możliwe.”
Kwestią czasu jest wprowadzenie cyfrowej wersji Dying Light: Platinum Edition do sprzedaży w Europie, ale zaskakujące jest to, że Techland takich problemów nie przewidział. W końcu nasi zachodni sąsiedzi znani są z dość ostrych wymagań co do produkcji dla dorosłych.
Sprawa nie dotyczy regionu amerykańskiego, gdzie tytuł można kupić normalnie oraz wersji pudełkowych, które bez problemu da się nabyć w większości sklepów stacjonarnych i internetowych w Polsce i Europie. Jeśli więc bardzo komuś zależy, poradzi sobie w kilka minut. Co ważne, fizyczna wersja Dying Light: Platinum Edition na Switcha zawiera kartridż, a nie cyfrowy kod.
Z pozostałych wieści: Dying Light otrzyma aktualizację także dla nowej generacji konsol.