Kurs akcji spółki wystrzelił!
W środę za akcję Movie Games zapłacilibyśmy średnio ponad 120 zł. Dzień później kurs wzrósł jednak do 148 zł (choć, nadmieńmy, nieco się do poniedziałku ustabilizował).
(źródło: bankier.pl)
Powodem tej bonanzy jest ogłoszenie współpracy z Robertem Lewandowskim, napastnikiem Bayernu Monachium i kapitanem reprezentacji Polski. Piłkarz ma się stać udziałowcem nowej spółki zależnej, która zajmie się produkcją gier sportowych. Ma też służyć Movie Games wsparciem merytorycznym. Oddajmy zresztą głos samemu zainteresowanemu:
– Z innowacjami staram się być na bieżąco, chętnie korzystam z nich na co dzień. Sam rynek związany z nowoczesnymi technologiami, w tym rynek gier komputerowych, obserwuję od dłuższego czasu i widzę ogromny potencjał w tym segmencie. Współpraca z Movie Games to dodatkowo możliwość pokazania piłki nożnej od kuchni i będziemy to robić jako pierwsi.
Filip Szklarzewski, współzałożyciel oraz prezes nowej spółki dodaje, że ich gry nie mają konkurować z FIFĄ, ale opowiedzieć o wszystkim tym, co dzieje się, gdy piłkarze nie są na boisku.
– Wszystkie najpopularniejsze gry piłkarskie skupiają się na tych kluczowych 90 minutach, my chcemy przedstawić pozostałe 22 i pół godziny oczekiwania na to wydarzenie. Takich gier, luźno inspirowanych formą popularnych seriali dokumentalnych o zespołach piłkarskich i nie tylko pokazujących historie zza kulis jeszcze nikt nie robił.
Dodajmy, że dla Movie Games taka (z pozoru) egzotyczna współpraca to wcale nie pierwszyzna. W maju warszawiacy ogłosili, że nad wiarygodnością nadchodzących „symulatorów życia ulicy” zadbają dwaj raperzy-inwestorzy: Wojciech „Sokół” Sosnowski i Michał „Małolat” Kapliński (podpytaliśmy o sprawę Mateusza Wcześniaka, prezesa Movie Games). Drugi z panów współpracował ze studiem przy okazji ciepło przyjętego Drug Dealer Simulatora.
Gry wideo nie są zaś obce samemu Lewandowskiemu. W kwietniu studio Mousetrap Games pochwaliło się pracami nad mobilną karcianką na licencji kreskówki „Kosmiczny wykop”, w której pojawi się postać inspirowana sportowcem.
Fot. Roger Gorączniak