Resort sprawdzi, czy poprawi to efekty kształcenia.
Jak donosi serwis internetowy Telewizji Polskiej, MEN rozpocznie pilotażowy program już we wrześniu. Gry wideo, a także „inne narzędzia informatyczne” zostaną wykorzystane do rozwijania kompetencji cyfrowych uczniów. Program ma również pozwolić na znalezienie najskuteczniejszych metod kształcenia.
Zainteresowane szkoły mogą zgłaszać chęć wzięcia udziału w programie do końca września. W pierwszej kolejności objęte pilotażem placówki przeszkolą nauczycieli i wskażą koordynatorów, którzy wezmą na siebie odpowiedzialność za prowadzenie projektu. Ministerstwo ma zapewnić materiały informacyjne, opisy dobrych praktyk oraz rekomendacje – w tym listę gier, które warto wykorzystać. Nie zdziwi nas, jeśli wśród proponowanych pozycji znajdzie się This War of Mine – w końcu już teraz jest na liście lektur.
TVP odnotowuje, że decyzja o wprowadzeniu gier do szkół następuje w ślad za ostatnimi sukcesami młodych Polaków w międzynarodowych olimpiadach informatycznych.
👍Brawo❗️ Mamy 5⃣ medali zdobytych podczas Bałtyckiej Olimpiady Informatycznej. Gratulujemy❗️
🔸Jan Strzeszyński – złoto 🥇
🔸Mikołaj Bulge – srebro 🥈
🔸Piotr Blinowski – brąz 🥉
🔸Antoni Długosz – brąz 🥉
🔸Jakub Kądziołka – brąz 🥉
Oficjalne wyniki ➡️https://t.co/n87xcRdfhs pic.twitter.com/SyVGmGGyUd— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOVPL) July 24, 2020
Wiadomość może zginąć w zalewie innych nowin napływających z MEN. Resort właśnie informował o wynikach matur – egzamin dojrzałości zdało ośmiu na dziesięciu licealistów i 62,2% uczniów technikum. Równolegle rządzący opublikowali projekt zmian w prawie, które przygotują szkoły do kolejnego etapu „edukacji koronawirusowej”. Tym razem szkoły będą uczyć stacjonarnie, ale MEN uwzględnia scenariusz, w którym szkoła odwołuje np. zajęcia w konkretnej klasie.
Ciekawi nas, jak polscy nauczyciele przyjmą pomysł wprowadzania gier wideo do szkół, zwłaszcza wobec niemałych kłopotów z nauczaniem zdalnym. Z ankiety, którą niżej podpisany przeprowadził w maju na użytek startupu edukacyjnego Skriware, wynika, że aż 64% oceniało wsparcie rządzących w tym zakresie jako „zdecydowanie niewystarczające”. Jednym z powszechnych problemów, z którymi mierzyli się edukatorzy, były braki sprzętowe w domach uczniów.