Darmowe DLC ma zapewnić „dziesiątki godzin zabawy”. Przy okazji autorzy pochwalili się, że liczba słów sięgnęła 1/8 Tormenta.
Tides of Numera promowano czasu sloganem o „scenariuszu z milionem słów”. Być może łódzkie Medieval Dynasty (jeszcze?) do tego poziomu nie dobiło, ale wynik 120 tys. wyrazów (ponad 400 stron książki) budzi uznanie. Podobnie jak obietnica kilkudziesięciu godzin rozgrywki, jakie ma zapewnić najnowszy z dodatków.
Dziedzic wprowadza do builda rozbudowane misje fabularne, sporo nowych przedmiotów oraz – tytuł to nie przypadek – możliwość wychowania następcy. Ten ma legitymować się „licznymi formami osobowości”, ponadto gra zapewni nam specjalne, związane z potomkiem wydarzenia, nowe postacie niezależne i misje. Wisienkami na torcie są kolejny budynek (zagroda dla osiołka), opcja szybkiej podróży, ulepszenia dźwiękowe i wizualne, a także poprawiona optymalizacja.
Całkiem niedawno tytuł przekroczył barierę miliona sprzedanych egzemplarzy, a Render Cube podzieliło się planami na jego rozwój. Jeszcze w tym roku możemy oczekiwać edycji na konsole PS5 i XSX, w kolejnym zaś – trybu kooperacji oraz nowej zawartości.
Swoją drogą: na Steamie gra oferowana jest ze zniżką (-30%).