Kilkanaście lat temu młody zespół uparł się, że zadebiutuje za sprawą MMORPG-a… I chyba dobrze na tym „uporze” wyszedł.
O burzliwej historii Glorii Victis przypominaliśmy szerzej dwa tygodnie temu. Pokrótce jednak: młodziutkie Black Eye Games bezskutecznie próbowało ufundować swój projekt na Kickstarterze (w 2012 r.), następnie wypuściło builda w ramach steamowego wczesnego dostępu (w 2016 r.), a nawet opracowało strategiczny spin-off (w 2021 r.)…
Natomiast o tym, że polskie MMO opuści early access dowiedzieliśmy się w dopiero styczniu 2023. Produkcja doczekała się w związku z tym szeregu poprawek: twórcy opracowali na nowo zadania związane z craftingiem, przewietrzyli rozwój postaci, wprowadzili poprawki związane z interfejsem… Co więcej: wprowadzono serwery dla początkujących (acz bez obaw, weterani nie utracili postępów).
Black Eye Games chce zachęcić nas do powrotu zwiastunem premierowym. Studio prezentuje na nim zróżnicowanie świata i przeciwników, sporą skalę bitew, systemy wytwórstwa i handlu oraz garść minigier. Nie obejdzie się także bez oblężeń, polowań i turniejów.
Dodajmy, że rzeczona „zachęta” przyniosła skutek. Gra zanotowała wczoraj rekord popularności… a wcale niewykluczone, że dziś swój wynik przebije.
Więcej o Glorii Victis dowiecie się z jej steamowej karty katalogowej.