Hellraid trafi do nas na pięć lat po skasowaniu.
Gdy pod koniec kwietnia Techland zapowiedział płatne DLC do Dying Lighta, zaskoczeni byliśmy chyba wszyscy. Początkowo Hellraid był samodzielną produkcją, a konkretniej: polską odpowiedzią na Dark Messiah of Might & Magic, która miała korzystać z walki bronią białą (za sprawą której błyszczało Dead Island), ale i zaoferować autorski, mroczny świat fantasy. Oficjalnie prace nad grą ustały w maju 2015, choć wrocławianie powtarzali, że projekt jest „zawieszony” lub „schowany do zamrażarki”.
Wygląda na to, że wyciągną go z niej już 23 lipca. Właśnie wówczas dodatek zadebiutuje (w cenie ok. 35 zł), zabierając nas do alternatywnej rzeczywistości zamieszkanej przez piekielników. Nowy tryb rozgrywki ma zagwarantować nie tylko rozbudowany bestiariusz, ale również nowe nagrody i łupy, które zdobędziemy bądź samodzielnie, bądź w czteroosobowej kooperacji.
Nowy zwiastun pozwala przyjrzeć się części ww. atrakcji.
Z pozostałych wieści: magazyn „Forbes” ogłosił prezesa Pawła Marchewkę „najszybciej bogacącym się” Polakiem w pandemii. Chwilę wcześniej studio rozstało się zaś z Chrisem Avellonem, scenarzystą drugiego Dying Lighta, pod adresem którego padły zarzuty o molestowanie seksualne.