W programie: wyszukiwanie zleceń, prowadzenie firmy i kupno AGD.
Karierę w DevLife rozpoczniemy od przygotowania kanciastego awatara. Potem wybierzemy ubraną w drzewko umiejętności karierę: tworzenie stron WWW, aplikacji mobilnych, desktopowych albo gier. We wczesnym dostępie, który wystartuje 21 sierpnia, znajdziemy tylko dwie pierwsze drogi. Na tym etapie zabraknie też rozwijania atrybutów bohatera czy interaktywnych wydarzeń, które urozmaicą developerską orkę – to pojawi się potem. W sierpniu podejmiemy się za to wyszukiwania zleceń i podnoszenia kwalifikacji, założymy firmę i zrekrutujemy zespół.
Obok wyrabiania się w deadline’ach od klientów będziemy musieli dbać właśnie o dobrostan pracowników. Zatroszczymy się więc o rozwój ekipy, a także urządzimy biuro – wstawimy mebelki, dekoracje oraz wszelki potrzebny sprzęt. We wczesnym dostępie klocowaci developerzy będą stukać w klawisze w naszym domu bądź w tzw. nowoczesnym biurze w dogodnej lokalizacji w centrum miasta.
Na steamowej karcie produktu nie znajdziemy informacji o tym, jak długo wczesny dostęp może potrwać. Ponoć jednak trzon rozgrywki i podstawowa mechanika są gotowe, a early access ma pozwolić twórcom m.in. na „rozbudowanie aspektu życia w DevLife”. Co to może oznaczać? Jak mówi Adrian Wesołowski z wydającego tytuł Mesote Games:
„W DevLife wskoczysz w buty początkującego programisty lub programistki i tuż przed osiemnastką zaczniesz swoją przygodę z branżą IT. Będziesz walczyć nie tylko z napływającymi zleceniami i upierdliwymi klientami, ale też z upływającym czasem – Twoja postać będzie się starzeć i tylko od Ciebie zależy jak potoczy się jej kariera i życie”.