Wet za wet, gameplay za gameplay, news za newsa.
Tydzień temu mogliśmy zobaczyć, jak nadchodzący tytuł CD Projektu Red prezentuje się na konsolach Microsoftu. W materiale nazwanym specjalnym odcinkiem Night City Wire przeskakiwaliśmy między powiązanymi wycinkami fabuły oraz konsolami. Raz gościliśmy więc na Xboksie One X, a raz – oglądaliśmy fragment nagrany na wstecznie kompatybilnym Xboksie Series X. Teraz otrzymujemy do wglądu wideo o podobnej formule – dzięki magii montażu możemy porównać zabawę na PlayStaion 4 Pro oraz PlayStation 5.
I nie, wcale nie mamy tu na myśli wycieku dwudziestu minut z rozgrywki na PS4, za który może odpowiadać – jak donoszą internetowi „śledczy” – jeden z pracowników Amazonu.
Tym razem oglądamy sam początek gry, obserwowany z perspektywy gracza, który obrał ścieżkę nomady – jeden z trzech wariantów pochodzenia V. Sporo czasu spędzamy w wirtualnych wehikułach, chociaż nie zabraknie także ostrych wymian słów oraz przemocy. W przeciwieństwie do poprzedniego pokazu walka została uwieczniona właśnie na nowej konsoli.
Ponieważ już tytuł tego newsa nawiązuje do informacji o gameplau xboksowym, pozwolimy sobie zacytwać również fragment ubiegłotygodniowego tekstu.
(…) w Cyberpunka 2077 zagramy na Xboksie Series X oraz PlayStation 5 już w dniu premiery, choć dopiero w przyszłym roku posiadacze tych urządzeń otrzymają bezpłatne aktualizacje, które podniosą tytuł do standardów obecnej generacji.
Nim pożegnamy się tradycyjną informacją o planowanym terminie wydania gry (10 grudnia 2020), dla porządku przywołajmy dwie pomniejsze nowinki z ostatnich dni. Obie pochodzą z Twittera jednego z pracowników studia, Łukasza Babiela. Otóż:
@Oxhorn you can in fact turn nudity off https://t.co/ufTVhPTPgE
— Bon Clay (@BonClay96) November 23, 2020
Tak jest, w grze wyłączymy nagość. A także:
How it started How it's going pic.twitter.com/b4JL6bIVBf
— Łukasz Babiel (@pjpkowski) November 21, 2020
Wiemy więc, że w CP2077 można bez problemu utopić 170 godzin, a i tak nie ukończymy gry. Łukasz Babiel zastrzega jednak, że przechodzi grę na najwyższym poziomie trudności i korzysta ze wszystkich oddanych graczowi możliwości, np. skradania się. Poza tym niespecjalnie się spieszy i zbiera wszelkie możliwe przedmioty. Cóż, w końcu mówimy o szefie działu kontroli jakości.