Chernobylite: Wplątamy się w Sieć kłamstw, a potem poznamy Prawdę, odwiedzą nas Czarni stalkerzy, ale i Kobieta w czerwonej sukience

Dla The Farm 51 szykuje się pracowity rok.

Autorzy Get Even nie zwalniają tempa. Tydzień po debiucie wczesnej wersji Chernobylite’a (o której na stoisku PolskiGamedev.pl opowiadał podczas PGA Wojciech Pazdur) są gotowi, by podzielić się z planami na rozwój tytułu.

Gliwiczanie planują osiem paczek z dodatkową zawartością. Jeszcze tej jesieni do gry wjedzie Aftermath (nowa broń, system personalizacji oręża, rozbudowy crafting, kolejne opcje językowe). Później otrzymamy nowe mapy (m.in. Plac Lenina oraz Czerwony Las. Nazwa pochodzi od koloru sosen, które po wchłonięciu promieniowania nabrały barwy rdzy), kolejne zadania fabularne i postacie. Cykl aktualizacji skonkluduje ta ostatnia, premierowa. Gra powinna opuścić early access na przełomie 2020 i 2021.

Choć osoby, które wsparły projekt na Kickstarterze, wyprawiły się do zony już we wrześniu, oficjalnie Chernobylite zadebiutował na Steamie 16 października. Mimo całkiem przyzwoitych ocen użytkowników (70% pozytywnych recenzji), kurs akcji spółki zaliczył wówczas tąpnięcie (spadając z poziomu ok. 27 zł do 20,8 zł). Sami odbiorcy chwalą pietyzm w oddaniu okolic elektrowni, oniryczną atmosferę i solidny sound design, ale ganią kiepską optymalizację, bugi, drewnianą animację oraz brak wsparcia dla swoich języków ojczystych.

Jeżeli wciąż zastanawiacie się, czy warto wybrać się na (wyjątkowo polską) Ukrainę, być może przekona was materiał prezentujący osiem powodów ku temu.