Wcale nie nawiązujemy tu do niedawnych wydarzeń w USA.
Przygotowywany przez Angry Bulls „symulator budowy kraju” zabierze nas do Nowego Świata z czasów, gdy zza morza przybywali pierwsi biali osadnicy. Połączenie strategii i city-buildera umożliwi nam przygotowanie organizmu państwowego pod względem i politycznym, i ekonomicznym. Będziemy więc stawiać osady i zakładać porty morskie, wytyczać drogi i szlaki kolei żelaznej. Wraz z postępami do naszego państwa zostaną dołączone kolejne stany, a my na przestrzeni wieków rozbudujemy transport, przemysł i ustanowimy nowe przepisy.
W pierwszym zwiastunie widzimy głównie aktywność okołogospodarczą, a na ekranie przewijają się głównie bladolicy koloniści. Autorzy obiecują jednak również opowieść o ścierających się kulturach oraz szeroko rozumiany „podbój” nowych ziem – pojawi się ludność rdzenna i sceny rodem z westernów. Wydarzenia przedstawione w grze mają zresztą zostać osadzone w historycznych realiach – stąd obecność Kongresu w znanym nam kształcie oraz postać Statuy Wolności. Ba, konieczne będzie też dbanie o dobre stosunki dyplomatyczne z innymi państwami – chociaż nie wiemy, czy oznacza to również udział w wojnach światowych i obecność dziejów najnowszych.
Produkcję znajdziecie na Steamie – tytuł nie ma jeszcze daty premiery.