„Przedmiotem podpisanego listu intencyjnego jest określenie ramowych zasad współpracy, które będą zmierzać do wspólnego powołania nowego podmiotu na rynku gier”.
Krakowskie All in! Games przechodzi burzliwy okres; w ciągu kilku miesięcy zdążyło ono zaliczyć medialne konflikty z One More Level (Ghostrunner) i The Knights of Unity (Tools Up!), udaną premierę Chernobylite’a i kilka mniej udanych debiutów (Paradise Lost, Lumberhill). Więcej piszemy zresztą w tym materiale, do którego odsyłamy zainteresowanych.
Spółka ma jednak pomysł na „ucieczkę do przodu”, całkiem niedawno zapowiedziała ona powstanie dwóch studiów zależnych, które zajmą się zarówno produkcją gier, jak i – na przykład – „kreowaniem nowych systemów sprzedaży” i rozwojem sztucznej inteligencji.
Właśnie dowiedzieliśmy się, że All in! Games ma na siebie jeszcze jeden pomysł. Wydawca podpisał list z akceleratorem ARP Games, któremu zawdzięczamy m.in. wydanie Repressed.
https://www.youtube.com/watch?v=sJdqwBgE5TI
Efektem współpracy ma być powstanie „nowego podmiotu”, a więc akceleratora dla zespołów, który sfinansują inwestorzy prywatni lub instytucjonalni. All in! Games wyda tytuły nowej spółki i pozyska kapitał, ARP ma zaś zarządzać projektem od strony merytorycznej, znaleźć interesujące projekty i przeprowadzić rekrutacje na kluczowe stanowiska w spółce, a także nadzorować jej realizację.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowej współpracy z ARP Games i w związku z tym postanowiliśmy kontynuować to partnerstwo. Nowy podmiot będzie się zajmować akceleracją zespołów developerskich. Będzie to kolejna forma naszego wkładu w rozwój branży. Liczymy że dzięki połączeniu doświadczenia ARP Games w zakresie tworzenia programów akceleracyjnych, z naszą znajomością rynku, uda nam się zaoferować studiom developerskim wartościowy program rozwoju.
– skomentował Piotr Żygadło, prezes All in! Games.