W singlowym RPG-u pojawią się loot boksy, elementy F2P oraz mechanizmy rodem z FarmVille’a.
W poprzednim materiale twórcy z Anshar Studios przedstawili nam uroki Low City i opowiedzieli o uniwersum gry. Przypomnijmy, że większość mieszkańców XXII-wiecznej Warszawy ucieka do wirtualnych światów, jakie tytułowi gamedecowie „czyszczą” z bugów i nadużyć.
Jednym z takich światów jest Harvest Time. Słowem: tytuł F2P, który chce nas skusić rozwiązaniami rodem z Farmville’a. Uczestnicy zabawy (?) pracują w gospodarstwach należących do właścicieli ziemskich. W zamian za uprawę roli i doglądanie bydła otrzymują walutę, jaką mogą wydać na wewnątrzgrowe przedmioty, skórki i wydarzenia. Ilona Zielińska (animatorka), Radosław Maciąg (producent) i Marcin Przybyłek (autor książkowego cyklu) przekonują, że Harvest Time jest całkiem bliskie temu, co widujemy na ekranach telefonów. Mechanika skłania użytkowników do częstych logowań i wykonywania powtarzalnych aktywności, na czarnym rynku kwitnie handel skinami, a co obrotniejsi użytkownicy odnajdują exploity.
W jaki sposób katowiccy twórcy chcą pożenić cyberpunk z Dzikim Zachodem – dowiecie się z poniższego materiału.