Gra pozwala sprzątnąć po tych, którzy właśnie kogoś sprzątnęli.
Bez żadnych opłat grę Draw Distance można przez najbliższe dwa dni (pod tym adresem).
Czy warto? Dowcipnie trzeba zauważyć, że Serial Cleaner zaczyna się tam, gdzie kończy się Hotline Miami. Gra zaprasza nas na amerykańskie miejsca zbrodni, które musimy (tytuł to nie przypadek) uprzątnąć; zetrzeć mopem plamy krwi, schować do furgonetki ciała, zgarnąć pozostawione na miejscu zbrodni dowody. A przy okazji – zablokować strażnikom pole widzenia (z pomocą przesuwanych elementów), lub – gdy zostaniemy zauważeni – umknąć w krzaki. Krakowski „symulator sprzątacza” zgrabnie miksuje estetykę „Fargo” czy „Pulp Fiction”, funkową ścieżkę dźwiękową oraz mechanizmy skradanki i gry logicznej.
Korzystając z okazji przypomnijmy, że odpowiedzialne za tytuł studio Draw Distance wydało właśnie Ritual: Crown of Horns, twin stick shootera, który chce nas skusić wysokim poziomem trudności i klimatem acid westernu. Twórcy przygotowują również adaptację Vampire the Masquarade. Ich Coteries of New York ukaże się na pecetach już 4 grudnia, a nieco później zadebiutuje na pozostałych platformach. Więcej o projekcie dowiecie się z wywiadu z jego scenarzystą.