Mają na koncie testy Metro Exodus, Resident Evil 5 i Mafii 2. A poza tym: remaster Dark Souls, pecetowy port Mortal Kombat 11 oraz polską lokalizację GTA V…
…no i masę innych projektów, o których – w sporej części – nie mogą oficjalnie mówić. Już teraz QLOC, żartobliwie nazywany polskim developerem-duchem, liczy sobie ponad 300 pracowników, z czego ponad 170 to właśnie działający na dwie zmiany testerzy. Czym się zajmują? Sprawdzają tłumaczenia, czuwają nad certyfikacją, wyłapują bugi i glitche. To ważny – również symbolicznie – segment działalności firmy, bo „Q” w jej nazwie pochodzi właśnie od „Quality”, jakości („LOC” zaś – od „Localization”, lokalizacji).
Pracy nie ubywa, stąd warszawiacy postanowili otworzyć w Trójmieście kolejną sekcję testów. Jak tłumaczy dyrektor generalny Adam Piesiak (pisownia oryginalna):
Będzie (ona – dop. red.) dodatkowo wsparciem dla piętnastoosobowego, funkcjonującego tam od 1 kwietnia 2018 roku zespołu Developmentu. Od 4 listopada w gdańskim biurze pracować będzie już ponad 30 osób. Do końca 2020 roku planujemy przynajmniej podwoić tę liczbę. Jesteśmy mocno skupieni na rozwoju w tej części Polski i będziemy do tego konsekwentnie dążyć.
Świeży narybek trafi pod skrzydła Sergiusza Ślosarczyka, szefa QLOC-owego działu QA, zawodowo związanego z testowaniem od przeszło dekady (ma na koncie również współpracę z Electronic Arts). Przed zatrudnieniem jego firma sprawdzi spostrzegawczość, rozumienie gier oraz biegłość językową kandydatów. Więcej informacji o dostępnych stanowiskach możecie uzyskać pod tym adresem.