Studio planuje robić większą liczbę gier mniejszą liczbą ludzi, którzy będą mniej się spóźniać i mniej crunchować.
Ledwie przedwczoraj informowaliśmy o sprzedaży Techlandu chińskiemu Tencentowi, a już miało miejsce kolejne trzęsienie branży w polskiej branży. Szykujący się do wrześniowej premiery Widma Wolności CD Projekt ogłosił masowe zwolnienia; z pracą pożegna się niemal co dziesiąty jego pracownik.
„By sprostać własnym wymaganiom i ambicjom tworzenia najlepszych gier role-playing chcemy nie tylko zatrudniać najlepszych ludzi, ale także właściwie formować zespoły. Przez “właściwie” rozumiemy tutaj budowanie zespołów z myślą o potrzebach danego projektu; zespołów, które będzie cechować większa zwinność i efektywność. W tym momencie jesteśmy pewni, że aby zapewnić rozwój CD PROJEKT RED, musimy konsekwentnie trzymać się tego podejścia”
– pisze w liście prezes Adam Kiciński. Dodajmy, że nieco wcześniej amerykański oddział grupy pożegnał się kilkudziesięcioma ludźmi. Olbrzymie cięcia dotknęły także Spokko, spółkę odpowiedzialną za mobilnego Wiedźmina: Pogromcę potworów.
Prezes Kiciński argumentuje masowe zwolnienia „procesem transformacji prowadzącym do głębokich, wewnętrznych zmian, który to uważamy za klucz do tworzenia wysokiej jakości gier bez opóźnień i crunchu”. Wygląda więc na to, że CD Projekt chce tworzyć większą liczbę gier mniejszą liczbą ludzi, którzy mają mniej crunchować i mniej się spóźniać. (W 2022 r. studio przedstawiło plan na jednoczesną produkcję kilku projektów opartych o Wiedźmina, Cyberpunka 2077 i zupełnie nowe IP).
„Nie ma łatwego sposobu, aby to powiedzieć, ale obecnie mamy zbyt dużo pracowników. Pracują z nami utalentowane osoby, dla których — w oparciu o aktualne i spodziewane potrzeby związane z projektami — nie będziemy mieli w przyszłym roku nowych zadań. W efekcie rozstaniemy się z około 100 osobami, co stanowi niecałe 9% wszystkich zatrudnionych w studiu”
Jak dodaje Kiciński: zwolnienia potrwają do pierwszego kwartału 2024 r., a firma zapewni odchodzącym pracownikom odprawę. Ostatnią część odezwy prezes kieruje bezpośrednio do zwolnionych:
„Chcę zapewnić każdą osobę z zespołu CDPR dotkniętą tą decyzją, że o ile nasze drogi rozchodzą się na gruncie zawodowym, to wierzę, że relacja, którą zbudowaliśmy pozostanie niezmieniona. Zachęcam Was do pozostania w kontakcie i z całego serca dziękuję za czas, który wspólnie spędziliśmy. To, co udało się Wam osiągnąć, na trwałe wpisało się w historię naszego studia. Życzę Wam samych sukcesów i poczucia spełnienia na Waszej dalszej drodze zawodowej”