Po niespodziewanej rezygnacji Michała Gardeły, na fotelu prezesa rozsiadł się człowiek rodem z Metropolis Software i Techlandu. Efekt? PlayWay już rzucił spółce koło ratunkowe, a CreativeForge planuje rzucić kolejne.
Związany z firmą nieprzerwanie od 2014 r. Michał Gardeła zrezygnował z prezesury w kwietniu zeszłego roku, motywując swą decyzję problemami zdrowotnymi oraz sytuacją rodzinną. Po długim okresie bezkrólewia jego następcą okazał się Jakub Rozenek, grafik i projektant związany wcześniej m.in. z Metropolis Software i warszawskim Techlandem (w których jednak długo nie zabawił) oraz CreativeForge, Ancient Games i Gambit Games.
Rozenek przejmuje studio w trudnym momencie. Choć Model Builder, a więc ostatnia produkcja Moonlita, spotkał się z całkiem ciepłym odbiorem, powstawał on zwyczajnie za długo. Początkowo zespół planował premierę na IV kwartał 2020 r., ostatecznie jednak tytuł ukazał się w lutym 2022 r.
Tuż przed majówką zarząd obwieścił (w komunikacie giełdowym), iż „zidentyfikował istotne ryzyko zagrożenia kontynuacji działalności Emitenta”. Wspomniane „istotne ryzyko” było następstwem nie tylko opóźnień Model Buildera, ale także wydłużenia prac nad Dog Trainerem (tę drugą grę Moonlit niby zapowiedział trzy lata temu, ale później nie informował o postępach produkcji). By ratować sytuację, spółka była zmuszona sprzedać prawa do Duels of Wizard ze stratą i zakończyć prace nad pobocznymi projektami.
Uczestnicy czatu inwestorskiego na StockWatch.pl zapytali wówczas o krakowski zespół Krzysztofa Kostowskiego (udział PlayWaya w akcjonariacie sięgał 22%). Ów odparł, że „Moonlit obrał swoją drogą”, a on sam „skupia się na pomocy spółkom, które akceptują jego zasady”.
Wygląda jednak na to, że po odejściu Gardeły prezes Kostowski zmienił zdanie
PlayWay sprzedał 15,5% akcji, przeznaczając zdobyte środki na pomoc studiu (części udziałów pozbyli się wówczas także współzałożyciele firmy). Sam Moonlit wynegocjował zaś ze swoim wydawcą umorzenie opiewającej na 60 tys. euro pożyczki (w zamian tracąc prawa do Model Buildera) i znacząco zmniejszył zatrudnienie.
Choć Rozenek formalnie kieruje spółką od grudnia, dopiero teraz przedstawił on strategię na wyjście z impasu.
„Skupiamy nasze działania na dwóch obszarach: pierwszym z nich jest pozyskanie niskobudżetowych małych projektów z rzadko eksplorowanej niszy, które możemy wdrożyć w okresie poniżej jedengo roku, przez co liczymy na szybkie pozyskanie przychodów z kilku projektów, a następnie udziału w zyskach ze sprzedaży tych gier.
Drugi obszar to, ustabilizowanie sytuacji w spółce poprzez pozyskanie od wydawcy całej gry do realizacji na zlecenie. Z mojego doświadczenia wiem, że jest to do zrealizowania w kilka miesięcy, bo aktualnie jest zapotrzebowanie wśród wydawców na doświadczony zespół, który już zrealizował cały projekt, a my mamy za sobą wdrożenie Model Buildera”
– pisze prezes, dodając, że jego zespół pracuje także nad technologią High Definition Water (współfinansowaną w ramach GameINN-a).
W informacji prasowej czytamy ponadto, że już w I kwartale 2023 r. Moonlit otrzyma przychody za pracę na zlecenie dla CreativeForge Games… acz o jakich kwotach mowa i za co – nie wiadomo.