Jeśli kupiliście gamebooka z Deponią – możecie pożegnać się z grą… No chyba, że 8 lat temu zachowaliście paragon.
Tegoroczne Walentynki skończyły się dla rodzimych fanów przygodówek złamanymi sercami… a już na pewno – zdziwieniem. Na forum Łowców gier jeden z użytkowników podzielił się tego dnia następującą wiadomością:
Okazało się, że nie był on jedynym pokrzywdzonym. Forumowicze szybko ustalili, że problem dotyczy wyłącznie jednej z tanich serii wydawanych niegdyś przez CDP. (Dla porządku przypomnijmy, że mowa o spółce będącej spadkobiercą wydawniczego skrzydła CD Projektu, acz już wówczas zupełnie od CD Projektu niezależnej).
Co zresztą ciekawe: choć właściciele powyższego wydania weszli w posiadanie kodów na trzy gry (Deponia, Chaos on Deponia, Goodbye Deponia), z ich bibliotek zniknęła jedynie pierwsza część cyklu.
Tego samego dnia temat pojawił się na steamowym forum, na którym głos zabrało nie tylko kilkudziesięciu (eks)posiadaczy, ale i przedstawiciel Deadalic Entertainment, a więc producenta tytułu, który zablokował swoim odbiorcom dostęp do builda.
„Skontaktuj się ze sprzedawcą, od którego kupiłeś grę, a jeśli nie jest to możliwe, wyślij nam rachunek poprzez formularz na naszej stronie.
Kontekst: reagujemy na działania przestępcze dokonywane z wykorzystaniem pewnej puli kluczy. Niestety nie ma wątpliwości, że przysparza to problemów niektórym użytkownikom, którzy nabyli grę w legalny sposób. Prosimy o kontakt – jeśli jesteś jedną z nielicznych osób, które wiele lat temu nabyły wersję detaliczną, na pewno znajdziemy sposób, by zaradzić sprawie”.
Dodajmy, że kontakt z ówczesnym dystrybutorem jest niemożliwy, bo ten już nie istnieje (o upadku CDP-u pisaliśmy zresztą jako pierwsi w Polsce). W styczniu 2020 r. pracę straciła zdecydowaną większość jego załogi, a cztery miesiące później Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił upadłość spółki.
Gdybym miał spekulować: być może ktoś przechwycił niewykorzystany nakład „Sagi Deponia”, a następnie starał się go „upłynnić” na internetowej giełdzie w rodzaju Kinguina lub G2A? Rozmawialiśmy o takich praktykach rodem ze – zdawałoby się – minionej epoki z Michałem Gembickim, niegdysiejszym szefem CDP-u. Naszą rozmowę wyemitujemy za tydzień, 22.02 o godz. 20:00.
Poprosiliśmy Gembickiego także o rozmowę na temat usunięcia Deponii z bibliotek rodzimych graczy. Ów przebywa na urlopie, a o całej sytuacji dowiedział się właśnie od naszej redakcji, stąd na jego komentarz wciąż czekamy. O szczegóły dotyczące „działań przestępczych dokonywanych z wykorzystaniem pewnej puli kluczy” zapytaliśmy z kolei samo Daedalic Entertainment. Jeżeli studio zdecyduje się zabrać głos – zaktualizujemy newsa.