Nowotestamentowe ewangelie dostaną prolog, w którym Jezus opanuje biblijną sztukę telekinezy oraz użyje sztuczek Jedi na rybach.
Na trzy lata od pierwszych zapowiedzi i dwa lata od „specjalnego świątecznego trailera” słowo ciałem się stało: symulator Jezusa jest niemal gotowy do rynkowej weryfikacji. A choć twórcy i twórczynie z SimulaM ostrożnie zakładają premierę gry w II kwartale 2023 r., jej prolog zadebiutuje na platformie Valve już 1 grudnia.
Na świeżutkim zwiastunie gościnne role zaliczają Maryja (którą jednak złośliwy kamerzysta pokazuje z oddali) oraz Jan Chrzciciel (jedynie przez grę wspomniany). Ponadto protagonista ma okazję użyć boskich mocy do przenoszenia desek i wpływania na zachowania ryb, a nawet psot w rodzaju zamiany wody w wino podczas starożytnej imprezy. W jednej ze scen próbuje on zaś wyleczyć chłopca… zmniejszając się i teleportując do jego krwioobiegu?
Sami to zobaczcie, bo dzieje się wiele.
A gdyby ktoś poczuł się niedostatecznie zaintrygowany – autorzy opublikowali materiał, na którym chwalą się wykorzystaniem nowej wersji Unreal Engine’u.
Więcej o I Am Jesus Christ dowiecie się ze steamowej karty katalogowej. Jeżeli zaś jesteście ciekawi, jak zakończą się losy tytułowego proroka, odsyłamy do książkowego oryginału. (Prosimy jednak nie spoilować fabuły w komentarzach, bo nie wszyscy zdążyli pierwowzór przeczytać).