Food trucki przyciągnęły 12-krotnie (!) mniejszą publiczność od Gas Station Simulatora. Mimo to wynik Drago Entertainment wcale nie jest zły.
1115 osób zagrywało się na Steamie w najnowszy tytuł krakowskiej spółki.
To wynik lepszy od rezultatów pokrewnego gatunkowo Bum Simulatora (1,1 tys.), nieco zaś gorszy od Junkyard Simulatora (1,5 tys.) czy Prison Simulatora (1,6 tys.). Na podstawie zbytu ww. tytułów możemy ostrożnie prognozować, że w ciągu 72 godzin produkcja znajdzie ok. 20 tys. nabywców.
Apetyty inwestorów były jednak znacznie większe, wszak Gas Station Simulatora (a więc poprzednia gra Drago) osiągnęła „peak” na poziomie ponad 12 tys. jednocześnie grających, sprzedając 100 tys. sztuk w raptem cztery dni (do dziś rozeszło się 450 tys. egzemplarzy).
Efekt? Bezprecedensowa korekta na giełdzie. O ile przed premierą za akcję spółki zapłacilibyśmy ponad 60 zł, kurs stopniał o 1/3.
(źródło: bankier.pl)
Dodajmy, że pierwsi użytkownicy przyjęli grę ambiwalentnie, wystawiając na Steamie raptem 66% pozytywnych ocen. Odbiorcy krytykują przede wszystkim minigry (vide krojenie warzyw), zarządzanie ekwipunkiem, rzekomo kiepską optymalizację i brak wykończenia.
Z weselszych wieści: studio pochwaliło się, że Gas Station Simulator ukaże się na konsolach (PS4, XBO, Switch) już 20 października.
https://twitter.com/GasStationSim/status/1570403042931113984