Nie obyło się bez przeszkód (i bana w Chinach), które jednak twórcy sprytnie wykorzystują w promocji.
To już druga informacja prasowa, w której ekipa Innominate Games przypomina kontrowersyjną decyzję Valve. Choć bowiem build był gotowy we wrześniu, Steam nie dopuścił go na swe cyfrowe witryny, tłumacząc się potrzebą dodatkowego czasu na zrecenzowanie gry.
„Warto pobrać tytuł i przekonać się samemu, czy rzeczywiście jest aż tak kontrowersyjny”
– czytamy we wspomnianej prasówce.
CountryBalls Heroes obficie czerpie z klasycznych „Heroesów”. Jako lider jednej z siedmiu frakcji bierzemy udział w turowych potyczkach, eksplorujemy mapę i rozbudowujemy nasz matecznik. Ozdobą tytułu ma być jego „memiczny humor”; wśród bohaterów nie brak „kulkowych” odpowiedników Angeli Merkel, Donalda Trumpa czy Borisa Johnsona, a jednostki bazują w dużej mierze na narodowych przywarach i stereotypach. Dodajmy, że prawdopodobnie właśnie przez nie tytuł nie został dopuszczony do obrotu w Chinach (gdzie niekoniecznie dobrze patrzy się na kojarzenie Xi Jinping z Kubusiem Puchatkiem, o czym boleśnie przekonali się m.in. twórcy Devotion).
Na zachętę dostaliśmy krótki zwiastun, w którym Innominate Games podnosi również ten wątek.
Jak informuje SteamDB – w szczytowym momencie z grą obcowało nieco ponad 200 odbiorców.
Więcej o produkcji dowiecie się z jej steamowej karty katalogowej.