SimFabric otrzyma 12 mln zł z Ministerstwa Rozwoju

SimFabric chce stworzyć centrum badawczo-rozwojowe oraz własny silnik graficzny. (Poza tym pracuje nad 14 grami własnymi i realizuje 21 „umów e-learningowych”).

Korzystając z okazji: publicznie zapraszamy panią prezes na rozmowę!

Co prawda warszawska spółka dalej nic nie stworzyła, ale jak ona zapowiada! Studio jest zresztą naszym Czytelnikom dobrze znane, wszak jego działalność gruntownie prześwietliliśmy. Przypomnijmy, że w trakcie swojego istnienia zaanonsowało ono następujące gry własne:

  • Farm&Fix 2020
  • ElectriX
  • Moon Village
  • Cthulhu: Books of Ancients
  • Mushrooms: Forest Walker
  • Flipper Mechanic
  • HERO: Flood Rescue
  • Ring of Fire: Survive in Proxima
  • House Designer
  • Garden of Magic Mushroom
  • P.U.G.S. Agents
  • Architect Life: A Building Simulator
  • Niezapowiedziany tytuł dla Koch Media #1
  • Niezapowiedziany tytuł dla Koch Media #2

Co prawda nie wiadomo, kto właściwie nad nimi pracuje (na Linkedinie do zatrudnienia w firmie przyznają się jedynie biznesmeni), nie ma natomiast powodu, by wątpić w fakt, że ww. gry powstają. Wszak reprezentująca spółkę Anna Gawrolińska, zagadnięta przez nas o to, które z zapowiedzianych przez SimFabric gier są w produkcji, odparła:

„Wszystkie zapowiedzi to gry, które są aktualnie w fazach produkcji do pełnych wersji”.

Moment rynkowej weryfikacji systematycznie się jednak odwleka. W pewnym momencie dociskane przez nas studio przyznało zresztą, że daty premier podawane w raportach giełdowych, na Steamie oraz na oficjalnej stronie „nie są wiążące”.

SimFabric powołało również dwie spółki zależne: VRFabric oraz MobileFabric (obie mają zadebiutować wkrótce na NewConnect). Pierwsza z nich zapowiedziała VR-owy port Train Mechanic Simulatora, który miał się ukazać do końca 2020 (co się jednak nie wydarzyło), druga zaś: mobilną konwersję Thief Simulatora. Jak ostatnio donosiliśmy: przekroczyła ona czas na produkcję, w związku z czym PlayWay odebrał jej prawa do marki. Choć jednak Mobile Fabric nie wyrobiło z wyprodukowaniem porta, na otarcie łez zapowiedziało serię gier Thief Stories, którą wyprodukuje… kiedyś.

SimFabric znane jest z taśmowego publikowania raportów giełdowych

Całkiem niedawno pochwaliło się np. tym, że gry z serii Saboteur (których jest wydawcą, nie producentem) sprzedały się w liczbie 300 tys. egzemplarzy. Wysokie wyniki osiągnęły również Mad Age & This Guy (200 tys.) oraz Preventive Strike (0,5 mln). Inwestorów uwrażliwiamy jednak, by czytając podobne rewelacje weszli na eshop-prices.com, a więc serwis, który zajmuje się monitorowaniem przecen. Dowiemy się z niego, że zarówno Preventive StrikeMad Age & This Guy, jak również pierwszy i drugi Saboteur były w dniu premiery oferowane za cztery centy od sztuki. SimFabric nie podaje zaś w raportach, ile egzemplarzy rozeszło się po pełnej cenie, a ile przy tak bezprecedensowej obniżce.

Właśnie nastąpiła istna kanonada ESPI!

Spółka opublikowała aż pięć komunikatów. Podała więc do wiadomości:

  1. Treści uchwał podjęte na walnym zgromadzeniu
  2. Fakt, iż powyżej 5% jej akcji posiadają przewodniczący rady nadzorczej Emil Leszczyński, prezeska Julia Leszczyńska oraz Piotr Mądry
  3. Że zysk za rok obrotowy przeznaczy na dywidendę (24 grosze od akcji) oraz zwiększenie kapitału zapasowego (o niemal 2 mln zł)
  4. Powołanie nowego członka rady nadzorczej, niejakiego Marcina Koca. Z raportu dowiadujemy się, iż ów „posiada kilkuletnie doświadczenie zawodowe w branży, w której działa spółka, zdobyte poprzez udział w wielu projektach z zakresu tworzenia gier na różne platformy”.

Jakich? Nie wiadomo. Podobnie, jak nie znamy kwalifikacji Emila i Julii Leszczyńskich, choć na stronie SimFabric chwalą się oni wyprodukowaniem kilkudziesięciu gier. Koc jest natomiast, zdradza KRS, wspólnikiem w założonej przez Leszczyńskiego spółce Blind Warrior. Z jego facebookowego profilu dowiadujemy się, że Koc uczy się on w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, gdzie rozpoczął naukę w 2017 r. oraz że interesuje się m.in. Wiedźminem 2, League of Legends oraz PlayStation. Pracą dla firm gamedevowych się, niestety, nie afiszuje.

Najciekawiej zapowiada się jednak umowa na dofinansowanie Centrum Badawczo-Rozwojowego o łącznej wartości 25,11 mln zł

Wartość dofinansowania wyniosła 11,75 mln zł, wysokość kosztów kwalifikowanych: 19,59 mln zł. Rozpoczęcie budowy ma nastąpić pod koniec tego roku. Spółka podpisała listy intencyjne o współpracy z Uniwersytetem Śląskim w Katowicach oraz Uniwersytetem Zielonogórskim w Zielonej Górze.

Centrum na prowadzić prace, które zaowocują stworzeniem „innowacyjnych produktów: komercyjnego symulatora badawczo-rozwojowego dla przemysłu kosmicznego i rozrywkowego oraz systemu do digitalizacji przestrzennej i pomiaru ruchu”. Opracuje ono własny silnik Space Engine 3D „do tworzenia superrealistycznych symulatorów przestrzeni kosmicznej, kierowanych zarówno do przemysłu rozrywkowego, jak i do największych Agencji Kosmicznych” (pisownia oryginalna).

Ponadto, w przygotowaniu tych „innowacyjnych rozwiązań” centrum skorzysta z technologii fotogrametrii, motion capture, sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego oraz „własnych narzędzi i rozwiązań informatycznych”.

Brzmi to wszystko, przyznacie, znakomicie! Gratulujemy i nie możemy się doczekać efektów!

Korzystając z okazji: miesiąc temu Karolina Osińska z obsługującej SimFabric agencji Public Dialog napisała do naszej redakcji maila, w którym zaoferowała, że Julia Leszczyńska mogłaby wystąpić w odcinku naszego podcastu „Polska w grze„, by opowiedzieć o „produktach i działaniach SimFabric i jej spółek”. Choć odpisaliśmy błyskawicznie, serdecznie zapraszając panią prezes na do naszego studia, do tej pory nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Ponawiamy więc zaproszenie: bardzo chętnie porozmawiamy o ambitnych planach najbardziej zapracowanego studia w Polsce.