Tymczasem nad GPW zbierają się czarne chmury.
O tym, że wyniki kwartalne CD Projektu nijak nie przystają do prognoz doskonale wiecie, bo przecież czytaliście naszego newsa. Niepokoi również, że spółka nie podała liczby sprzedanych kopii Cyberpunka 2077, co może sugerować rozczarowujący zbyt w pierwszych miesiącach 2021.
W sprawozdaniu finansowym czai się jednak kilka ciekawych liczb, o których dotychczas nie napisaliśmy. Przykładowo koszty ogólnego zarządu wyniosły 30,1 mln zł wobec 11,8 mln zł rok wcześniej; wzrosły więc one o 155%, podczas gdy przychody – jedynie o 2,4%. Więcej pochłonęły również koszty działalności operacyjnej (154,5 mln zł, a więc o 60,6 mln zł więcej niż rok temu). Przychód rośnie zatem powoli, zaś koszty – lawinowo, co mogło zaniepokoić inwestorów.
I, faktycznie, zaniepokoiło. O ile jeszcze przed ujawnieniem raportu za akcję CD Projektu zapłacilibyśmy 168 zł, na wczorajszym otwarciu kurs runął. Spółka potaniała o ponad 9%, zjeżdżając do poziomu 153,38 zł. To największa przecena od ogłoszenia nowej strategii rozwoju.
Dodajmy, że analitycy Credit Suisse obniżyli cenę docelową akcji firmy ze 155 zł do 140 zł, utrzymując rekomendację „poniżej rynku”.
(źródło: bankier.pl)
Paul Tassi z redakcji Forbesa zwrócił uwagę na jeszcze jeden szczegół niedawnej prezentacji. Otóż studio zaktualizowało „mapę drogową”, na której rozpisuje plany aktualizacji. Poprzednio wyglądała ona tak:
Od dwóch dni obowiązuje zaś poniższa wersja:
Wcześniejsza „mapa” dawała nam – w najlepszym razie – mgliste pojęcie o planach na rozwój tytułu; studio jak ognia unikało konkretnych dat, a nawet pór roku, w jakich zamierza wprowadzić poprawki. Mogliśmy jednak oczekiwać, że darmowe DLC pojawią się stosownie wcześniej przed łatkami na PS5/XSX. W nowej edycji zgrupowano je w gigantycznym bloku wraz z „wieloma patchami i aktualizacjami”. O zawartości wspomnianych dodatków, już tradycyjnie, nie wspomniano.
Równie frapujący jest wykres „obrazujący” stabilność Cyberpunka 2077. Ponieważ gapowaty grafik zapomniał zawrzeć w nim osi Y nie mamy żadnego kontekstu. Ile crashy przydarzało się po premierze? O ile ta wartość spadła?
Dalej nie wiemy też, kiedy właściwie gra wróci do PS Store’a, z którego została wycofana niemal pół roku (!) temu. W rozmowie z Agencją Reutera Adam Kiciński powiedział jedynie, że CD Projekt jest w kontakcie z Sony i że nad rozwojem Cyberpunka pracuje połowa Redów.