Zaczyna się po hitchcockowsku.
Ledwie szeregowy Kowalski otworzy usta, a już pada na ziemię. Gdy Niemcy atakują, dowódca poleca wyprawić się do okopów, a interfejs dyskretnie sygnalizuje, że gra nie uzupełni samoistnie utraconych hapeków (skorzystamy w tym celu z apteczek).
Kolejne minuty wypełnia chaotyczna bieganina po okopach, headshoty z Mausera, wystrzały z działa przeciwlotniczego i cekaemu, wypowiadane po polsku komendy oraz dramatyczna narracja Jacka Rozenka. (W pełnej wersji nie zabraknie i Mirosława Zbrojewicza).
Zgodnie z zapowiedzią polski shooter trafi na Steama już 27 maja. Więcej dowiecie się o nim na przykład z naszego podcastu.