Najwyraźniej w przyszłości jednak diesli nie zakazano.
Nadmienić warto, że w Dieselpunk Wars rozbijamy się nie tylko pancernymi autami. Autorzy nazywają swój tytuł zabawą w budowanie pojazdów – i rzeczywiście, kilkaset blaszanych elementów można tu sklejać także w samoloty oraz łodzie. Metalowe konstrukcje dość szybko mogą stać się nieruchomymi stertami złomu, bo uzupełnieniem wzmacnianego korpusu oraz silnika jest broń, a testy odbywają się na postapokaliptycznych poligonach. Podlaną fizyką – od oporu powietrza po wyporność – destrukcję możemy uprawiać w kampanii, są tu też arena i tryb piaskownicy.
Dieselpunk Wars opuścił wczesny dostęp dziś – a więc dość szybko, bo trafił do niego zaledwie 19 listopada ubiegłego roku. Aktualizacja 1.1, którą uczczono oficjalne wydanie tytułu, przyniosła szereg nowości. Na liście znajdziemy m.in. poprawioną fizykę oraz możliwość samodzielnego mieszania w jej prawach. Pojawiły się nowe bloczki pozwalające np. konstruować pojazdy podzielone przegubem, jest nowa mapa, gracze mogą też rozstawiać rozmaite obiekty na planszy przeznaczonej do testowania konstrukcji, a przygotowane scenariusze – udostępniać za pośrednictwem Steam Workshopu.
Usprawnienia opublikowane podczas wczesnego dostępu autorzy podsumowali taką oto grafiką:
Dieselpunk Wars czeka na was na Steamie w promocyjnej cenie 43 złotych z groszami. Do tej pory tytuł zebrał 56 ocen, z których 73% to „kciuk w górę”.