Czy urzędnicy ocenią nadchodzące tytuły pod kątem „promowanych wartości” i „treści kulturowych”?
12 kwietnia w chińskich mediach pojawił się news, zgodnie z którym podległy Ministerstwu Propagandy Urząd ds. Publikacji rozesłał twórcom gier nowe kryteria kwalifikacji do dystrybucji, jakim miałaby podlegać kultura cyfrowa. Zmiany mają być testowane od początku miesiąca, na razie jedynie na małej próbce wybranych produkcji.
Czy rzeczywiście coś jest na rzeczy – zapytaliśmy Damiana Jaśkowskiego, współpracującego z Fundacją Indie Games Polska eksperta ds. chińskiego rynku.
– Trudno stwierdzić. Rozmawiałem na ten temat z kilkoma studiami. Ich przedstawiciele wiedzą o nowych kryteriach, ale informacje na ich temat dotarły do nich z mediów, a nie z oficjalnego komunikatu ministerstwa czy Urzędu ds. Publikacji. Na razie nie możemy ich więc traktować jako potwierdzonych, choć, rzecz jasna, wszyscy bardzo uważnie przyglądają się sytuacji.
Kluczowa zmiana miałaby oznaczać, że gry będą oceniane w pięciu kategoriach:
- Promowanych wartości
- Oryginalności
- Jakości produkcji
- Treści kulturowych
- Poziomu developmentu
W każdej z nich recenzenci – w liczbie przynajmniej dwóch – przyznawaliby od 0 do 5 punktów.
Nieco wbrew intuicji wyjściową oceną jest „trójka”. Natomiast tytuł, który w dowolnej z ww. przegródek dostałby „zero” automatycznie nie otrzymałby pozwolenia na dystrybucję w Chinach. Gry, które zostaną przez jednego z cenzorów ocenione na „jedynkę” lub „dwójkę” w którejkolwiek kategorii miałyby trafić z powrotem do twórców, z zaleceniem wprowadzenia poprawek.
1) Promowane wartości
Jaśkowski: – Zasada jest prosta: gry mają promować dobre wartości, a nie promować złych. Oczywiście w chińskim rozumieniu; cenione będą wartości kulturalnie bliskie Chińczykom: przywiązanie do rodziny i tradycji czy pochwała bohaterstwa. Powtórzę: wyjściowo każda produkcja otrzymywałaby „trójkę”… natomiast mogłaby dostać ujemne punkty, jeżeli pojawiają się w niej – na przykład – promocja kradzieży, sprzedaży narkotyków albo „niechińskie” idee polityczne.
2) Oryginalność
Jaśkowski: – „Oryginalność” dotyczy zarówno gameplayu jak i warstwy wizualnej czy narracyjnej – na przykład designu postaci czy stylu artystycznego. Recenzenci ocenią, jak gra wyróżnia się na tle konkurencji i na ile poprawia rozwiązania czy motywy, do których się odnosi. W tej kategorii mieści się – co powinniśmy uznać za rzecz pozytywną – przeciwdziałanie plagiatom. Jeżeli recenzenci odkryją, że gra jest kopią, to dostanie ona 0 punktów i nie otrzyma pozwolenia na dystrybucję. (Pamiętajmy, że problem tzw. copy games dotyczy nie tylko zachodnich tytułów, ale także chińskich gier, które są kopiowane przez chińskie studia). Z drugiej strony 0 punktów może dostać także gra, która zachęca lub wręcz wymusza na graczach mikropłatności.
3) Jakość produkcji
Jaśkowski: – “Jakość produkcji” dotyczy zarówno warstwy wizualnej jak i narracyjnej, które powinny mieć uzasadnienie historyczne lub naukowe, albo wynikać bezpośrednio i w logiczny sposób ze świata stworzonego na potrzeby gry, pasując do jej charakteru i stylu artystycznego. Gra może otrzymać punkty także za walory artystyczne.
4) Treści kulturowe
Jaśkowski: – Ten punkt może być szczególnie kłopotliwy. Pytanie, czy kryteria, o których rozmawiamy, będą miały zastosowanie do gier zachodnich, bo tego jeszcze nie wiemy… Przyjmując, że tak – pojawi się pytanie: czy produkcja będzie w należyty sposób promować chińską kulturę? Mniej kontrowersyjny jest pomysł sprawdzania, na ile promuje ona wiedzę naukową; czy pojawią się w niej elementy podważające ustalenia naukowców? Gra wideo – jak inne publikacje – powinna zachęcać do myślenia, poszerzać horyzonty, skłaniać do odkrywania nowych rzeczy.
5) Poziom developmentu
Jaśkowski: – Pod ten punkt podpada zarówno ocena tego, czy gra jest technicznie skończona, jak również gruntowne sprawdzenie jej treści. Recenzent oceni, czy postacie, które pojawiają się w produkcji, są opisane w sposób wartościowy i racjonalny, czy historia, która została w niej opowiedziana, jest kompletna. A poza tym: czy mechanizmy działają, a rozgrywka jest stabilna.
Szczególnie zainteresowanym chińskim rynkiem polecamy wywiad z Damianem Jaśkowskim, który opublikowaliśmy na łamach papierowego magazynu „PolskiGamedev.pl”. Ekspert Fundacji Indie Games Polska podpowiedział także słuchaczom naszej audycji „Jak podbić Chiny?„, co miesiąc udziela zresztą bezpłatnych konsultacji. Że warto schylić się po ten kawałek tortu – przekonują w naszym artykule przedstawiciele 11 bit studio, Movie Games i Superhot Team.