„Można nakarmić kota!”.
Krakowski horror podzielił krytyków, po jego premierze posypały się i „dziesiątki”, i „trójki”. Studio zdążyło się już zresztą pochwalić co wyższymi ocenami (mniej wysokie taktownie przemilczając).
Gra została (d)oceniona nie tylko przez recenzentów, ale także przez graczy. Studio poinformowało, że liczba ocen użytkowników przekroczyła 75 tys. Dodajmy, że są to w przeważającej większości noty pochlebne (na samym Steamie 88% z niemal 4,5 tys. opinii jest pozytywnych).
Ten specyficzny „kamień milowy” uczczono zwiastunem, na którym nie brak zarówno hotelu Niwa, gdzie toczy się spora część akcji, jak i niecodziennych komplementów („można nakarmić kota!”), nawiązań do Wiedźmina oraz – rzecz jasna – przeskoków między dwoma światami.
Dodajmy, że grę po raz pierwszy przeceniono. Na Steamie kupimy ją za 144 zł (-20%), tyle samo zapłacą klienci GOG-a, natomiast na EGS-ie zabulimy 135,20 zł.
Przypomnijmy, że budżet tytułu wyniósł 12 mln zł. Po raptem dobie spółka doniosła, że gra już na siebie zarabia (w czym jednak – nie zapominajmy – pewien udział ma umowa z Microsoftem, na mocy której produkcja zadebiutowała w ramach abonamentu Game Pass).