Wydawca chce ustrzelić grubego zwierza, nie szczędzi więc milionów.
Ultimate Games, a więc zdobywca tytułu „najgorszego wydawcy 2020 wg Metacritica” zapowiedział właśnie największy projekt w swojej historii. Ultimate Hunting od 3T Games ma kosztować od 3 do 5 mln zł i początkowo (w 2022) trafić do steamowego wczesnego dostępu. Później możemy liczyć na edycje konsolowe oraz przeznaczone na gogle rzeczywistości wirtualnej.
Spółki zaanonsowały nowy tytuł teaserem, na którym szczęśliwe dziki i jelonki pasą się w lesie i na łąkach, zapewne nieświadome, że już wkrótce ich spokój zmącą myśliwi.
Wygląda więc na to, że studia szykują konkurencję dla superpopularnego (tylko na platformie Valve – szacuje SteamSpy – sprzedało się 2,5 mln egzemplarzy) theHunter: Call of the Wild, czego zresztą Rafał Jelonek (Ultimate Games) wcale nie ukrywa:
– Ultimate Hunting to realistyczny symulator polowań, skierowany do fanów gier outdoor, adventure & hunting. Aktualnie na rynku nie mamy zbyt wielu produkcji tego typu. UH to nasz priorytetowy projekt, który ma konkurować bezpośrednio z popularnym tytułem – The Hunter: Call of the Wild. PC-towa wersja gry przyniosła jej twórcom ponad 100 mln zł przychodu. To dowód na to, że tematyka polowań ma swoją szeroką grupę odbiorców, a rynek oczekuje takich projektów. Zakładamy, że Ultimate Hunting będzie najbardziej kompleksowym i rozbudowanym symulatorem polowań jaki powstał w ciągu kilku ostatnich lat.
W grze wcielimy się w trapera, który będzie musiał zarówno poznać florę i faunę w odległych zakątkach świata, jak i zapolować na występujące w nich gatunki zwierząt. Wczesnodostępna wersja pozwoli nam zawitać do dwóch rezerwatów: afrykańskiego i amerykańskiego.
Swoją drogą: 3T Games będzie mieć pełne ręce roboty. Jeśli wierzyć dotychczasowym zapowiedziom, warszawiacy równocześnie pracują nad trzema innymi grami: Essex: The Whale Hunter, Roadside Assistance Simulatorem oraz Smuggler Simulatorem.