UOKiK sprawdzi, jak Redzi radzą sobie z łataniem i rozpatrywaniem reklamacji… no i czy aby zarząd nie wprowadził inwestorów w błąd.
Początek roku nie jest dla warszawiaków łaskawy. Raptem kilka dni temu informowaliśmy, że spółka mierzy się z kolejnym (czwartym!) pozwem zbiorowym (zarząd poinformował akcjonariuszy, że „podejmie aktywną obronę” przed podobnymi inicjatywami).
Właśnie dowiedzieliśmy się, że grą zainteresował się UOKiK. Jego pracownicy sprawdzą, czy spółka wprowadzała inwestorów w błąd (na przykład twierdząc do ostatniej chwili, że „na konsolach gra działa zaskakująco dobrze”). Jak mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Małgorzata Cieloch, rzeczniczka prasowa UOKiK:
– Występujemy do przedsiębiorcy o wyjaśnienia problemów z grą i działań przez niego podjętych. Sprawdzimy jak producent pracuje nad wprowadzaniem poprawek czy rozwiązaniem trudności uniemożliwiających grę na różnych konsolach, ale także jak zamierza działać w stosunku do osób, które złożyły reklamacje i są niezadowolone z zakupu w związku z brakiem możliwości odtworzenia gry na posiadanym sprzęcie mimo wcześniejszych zapewnień producenta.
UOKiK nie wyklucza kolejnych kroków. Przypomnijmy, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta może nałożyć na spółkę karę sięgającą nawet 10% rocznego przychodu.