Ghostrunner mówi „konnichiwa” w nowym materiale ze Switcha

Po japońsku i angielsku komentuje Polak.

O tym, że biegać po oświetlonych neonami budynkach i ciąć kataną będziemy także na Switchu, dowiedzieliśmy się raptem tydzień temu. Tytuł w wydaniu na konsolę Nintendo ukaże się równolegle z wersją pecetową oraz edycjami na PlayStation 4 i Xboksa One. Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda zabawa z joyconami w dłoniach, pięciominutowy materiał ma dla was IGN. Zapis rozgrywki ze środkowej części gry został przygotowany z okazji targów Tokyo Game Show – i ku uciesze lokalnych odbiorców Radosław Ratusznik z One More Level komentuje go nie tylko po angielsku.

Nowy materiał pozwala zobaczyć m.in. podwójnie wykonywane ataki specjalne, spowalnianie czasu i odbijanie się od powierzchni płaskich pionowych. I chociaż grający robi co może, blokuje ataki i odbija frunące w jego stronę pociski, ginie raz po raz. To, że ginąć będziemy często, wydaje się tu zresztą najważniejszym przekazem – autorzy śmierć i wynoszone z niej nauczki zaliczają do trzonu rozgrywki. Z drugiej strony checkpointy występują gęsto, a na odrodzenie praktycznie nie trzeba czekać. Przypomnijmy, że w maju jeden z grających w demo umarł 1116 razy.

Jeśli podoba się wam to, co obiecuje Ghostrunner, tutaj znajdziecie grę w wydaniu pecetowym. W promocji tytuł kosztuje niecałe sto złotych. W sklepie Nintendo na razie jej nie ma.