Jeśli nie wy, z zaproszenia na pewno skorzystają obcy.
Rozbudowa siedziby jest w Riftbreakerze elementem równie istotnym jak osobiste trzebienie obcych. Chociaż ta hybryda strategii i erpega akcji umieszcza nas w skórze pojedynczego żołnierza, na Galatei 37 zbieramy materiały potrzebne do budowy potężnego portalu. To od nas zależy, czy ustanowimy drogę łączącą planetę z Ziemią, więc dość szybko zaczniemy tworzyć wpół automatyczną infrastrukturę, która obejmie np. farmę grzybów, elektrownie jądrowe i samoreperujące się wieżyczki strażnicze. Tego rodzaju atrakcje możecie zobaczyć w nowym, trzyminutowym materiale.
W towarzyszącym zwiastunowi wpisie blogowym szczecinianie donoszą, że przygotowali też ogrom dekoracji, którymi możemy upiększyć naszą bazę. Dodatki są gotowe, ale nim zostaną udostępnione graczom, EXOR Studios chce porozbijać je na łatwiejsze w obsłudze kategorie. Zmian funkcjonalności doczekała się też jedna z istotnych – obecnie, wcześniej była bezużyteczna – budowli. Skaner planetarny służy teraz do wykrywania występujących na planecie anomalii i ułatwia bohaterce lokalizowanie odległych celów wartych zbadania.
Przy okazji publikacji wpisu autorzy pokazali z bliska nowe biomy – kwasowy i bogaty w magmę. Ponadto na zakończenie przyobiecano nam, że już niebawem dowiemy się więcej o zmierzającym do Riftbreakera trybie kampanii.
Jeśli Riftbreaker zdołał was zainteresować, zapoznajcie się z nim bliżej na Steamie. Pamiętajcie też o możliwości pobrania bezpłatnego prologu produkcji.