Polska odpowiedź na Darkest Dungeon nieomal wybiła sobie zęby na wysokim progu zbiórki.
Gdy pisaliśmy o grze tydzień temu, miała na koncie 28 tys. dolarów, potrzebowała zaś 48,5 tys. Dzięki hojności niemal tysiąca zbiórkowiczów udało się uciułać wymaganą kwotę, acz ledwie, ledwie; na konta autorów wpłynęło niespełna 40 tysi. Oznacza to, że tytuł (prawdopodobnie) nie doczeka się dubbingu wszystkich kwestii mówionych, a więc celu dodatkowego.
Nie ma co jednak kruszyć kopii, bo Magin i tak zapowiada się wyśmienicie. Rzućcie no zresztą okiem na świeżutki trailer:
Produkcja zdaje się miksować karciankę i przygodówkę, które przyobleka w estetykę à la Darkest Dungeon (inspirowaną z kolei pracami Mike’a Mignoli). Autorzy obiecują zabrać nas do autorskiego świata fantasy, w którym przedstawią nieliniową historię tytułowych maginów, wyklętych przedstawicieli czarodziejskiego cechu. W czasie zabawy zbudujemy deck, jaki wykorzystamy później w potyczkach i wybierzemy emocje, które protagoniści odczuwają w sytuacjach kryzysowych (co w długim okresie nie pozostanie bez wpływu na ich psychikę). Jak to ma działać – możecie sprawdzić sami, odpalając udostępnione na Steamie demo.
Magin: The Rat Project Stories zadebiutuje w czwartym kwartale 2021. Początkowo na pecetach, acz twórcy z The Rat Project nie odżegnują się od pozostałych platform.