Gdy każdy wydawca robi coś online, DD zamawia „symulator marketingu” u Flying Wild Hog.
Kiedy zapowiadano zapowiedź Shadow Warriora 3, niżej podpisany wykazał się przenikliwością – jako jedyny w branży założył, że Devolver Direct będzie czymś niezwykłym. Nawet mi nie udało się jednak przewidzieć tego, co wydawca wykroi w tym roku. Rzecz jasna konferencja zaczęła się od nie-pokazu nadzianego zwiastunami i wbijanymi branży szpilkami. Tu każdy krzyczy, a sytuacja wymyka się spod kontroli.
Nie zabrakło polskich akcentów – w szczególności żarciku z pewnego wiedźmina, choć znalazło się miejsce także dla Carriona oraz wzmiankowanego Shadow Warriora. W trakcie prezentacji Devolver uczulał, że liczby muszą się zgadzać, dlatego poświęcone obu grom materiały wrzuciliśmy na naszą stronę osobno. Tutaj kataną i językiem tnie Shadow Warrior 3, a w tym miejscu poluje Carrion.
A już na serio: wyskoki Lo Wanga były tylko jedną z atrakcji, które przygotowali warszawiacy z Flying Wild Hog. Devolver Direct zakończył się bowiem ujawnieniem grywalnego „symulatora marketingu”. Devolverland Expo wysyła nas do opustoszałego centrum konferencyjnego, w którym odkrywamy materiały związane z portfolio wydawcy. Zrobiona na szybko i pomyślana jako żart gra-reklama ma szansę zawstydzić wielu autorów „poważnych” simów.
Produkcję pobierzecie bezpłatnie ze Steama. Grę dobrze ocenia dziewięciu na dziesięciu użytkowników – a tytuł ma już ponad 1,5 tys. ocen.