Steam Game Festival prezentuje kilka tysięcy (!) dem

Sporo z nich (nazwa naszej strony to nie przypadek) pochodzi z Polski.

Letnia edycja festiwalu Geoff Keighley’a właśnie ruszyła! W jej programie znajdziemy transmisje na żywo, rozmowy z twórcami i – rzecz jasna – masę dem.

Powtórzę wielkimi literami: MASĘ dem; wręcz trudno się w ich wielości rozeznać (zwłaszcza, że niektóre z tytułów wylądowały w kilku kategoriach równocześnie). Zapraszamy więc na oficjalną stronę wydarzenia i polecamy kilka polskich hitów in spe, których próbki trafiły na platformę Valve.

Gloria Victis: Siege, czyli survival toczący się w świecie średniowiecznego MMORPG-a Gloria Victis, acz czerpiący (przynajmniej deklaratywnie) z This War of Mine. Dniem planujemy, budujemy, leczymy rany i choroby, nocą ruszamy zaś na plądrowanie.

Eldsest Soul, produkt niepolski (bo tworzony przez Brytyjczyków z Fallen Flag Studio), acz wydawany przez Polaków z United Label. Inspiracje grami From Software ma wpisaną już w tytuł, od siebie dokłada pixelartową grafikę i perspektywę z góry.

Barn Finders, a więc świeżutka produkcja, która zaprasza nas do opuszczonych stodół, gdzie (być może) czają się skarby. Znajdźki odrestaurujemy i sprzedamy z zyskiem, w międzyczasie ulepszając warsztat i racząc się dość bezpośrednim poczuciem humoru projektantów Duality Games.

Wingspan, dziełko Monster Couch (Die for Valhalla!), które tym razem wzięło się z popularną karciankę (w Polsce znaną jako „Na skrzyłach”). Gracz lub grupa (maksymalnie pięciu) osób buduje rezerwat przyrody, starając się rozszerzyć stan posiadania o kolejne gatunku ptaków.

Builders of Egypt, a zatem city builder ponoć tak dobry, że choć do jego premiery daleko, dostanie on sequel, a nawet kontynuację sequela (po szczegóły odsyłam do tego newsa).

Dr Livingstone, I Presume?, „odwrócony escape room”, w którym trafiamy do nietypowego labiryntu-domu, starając się dotrzeć do serca kompleksu i zadać słynnemu podróżnikowi tytułowe pytanie.


Model Builder
to zaś prawdziwa gratka dla modelarzy. Krakowski Moonlit szykuje symulator, jaki pomoże nam złożyć wirtualne modele czołgów, samolotów, śmigłowców, samochodów i statków. W zgodzie z instrukcją (bądź popuszczając wodze fantazji) wytniemy części, skleimy je, a konstrukcje zamalujemy i naniesiemy na nie wzory.

A na deser serwujemy Paradise Lost od PolyAmorous, przygodówkę, która tak długo tkwiła w limbo, że jej niedawny zwiastun i fragment gameplayu publikowaliśmy z niekłamaną ulgą. Według scenarzystów druga wojna światowa nie skończyła się w 1945 roku… a w każdym razie nie skończyła się w taki sposób, jak pamiętamy z podręczników historii. Jako dwunastoletni Szymon zwiedzamy okolice Krakowa, które to – w związku z wybuchem bomby atomowej – prezentują się cokolwiek postapokaliptycznie.

Próbne wersje możemy ogrywać aż do 22 czerwca (do 19:00 czasu polskiego).