Tytułowi można by przyszyć człon „Simulator”.
Chociaż wokół będą świszczeć kule, bohater gry Hypnotic Ants nie zamierza odbierać życia. Dzielny amerykański żołnierz zostanie rzucony na front wojny na Pacyfiku, ale zamiast karabinu M1 zabierze morfinę, a bagnet zastąpi bandażem. Przypomina to scenariusz “Przełęczy ocalonych” – i nawet jest w zwiastunie scena, która może się z filmem Mela Gibsona kojarzyć.
Dowództwo może mieć dla nas proste wytyczne – na czas odnaleźć rannych, połatać i w jednym kawałku doprowadzić do bazy. O wykonanie zadania będzie trudniej. Przed wyruszeniem trzeba zdecydować, które środki medyczne spakujemy, a droga do celu będzie czasem wymagała szalonych rajdów między spadającymi bombami, by innym razem zmienić grę w skradankę.
Po przybyciu na miejsce czeka nas szybka ocena sytuacji, użycie odpowiednich leków i narzędzi – przy czym rannych zwykle będzie zbyt wielu, więc przyjdzie nam decydować o tym, kto dostanie szansę na przeżycie. Udane zastosowanie triażu pozwoli ocalić żołnierzy… dzięki czemu będą zdatni do dalszej walki.
Brzmi to makabrycznie, ale też radomianie – do tej pory znani głównie z onirycznej gry logicznej Dreamo – chcą swym tytułem ukazać okropieństwa wojny. Zrobią to w przyszłym roku.