Dowodzić będziemy z użyciem i padów, i joy-conów.
Taktyczne potyczki w wielopiętrowym lochu – w których wielu z Was mogło zasmakować, gdy pecetowy pierwowzór rozdawany był na GOG-u – jeszcze w tym miesiącu doczekają się premiery na PlayStation 4, Xboksie One oraz Switchu. Konwersje będą ukazywać się właśnie w tej kolejności dzień po dniu, od 24 do 26 czerwca.
Przypomnijmy, że Tower of Time to nastawiony na walkę erpeg fantasy, który imponuje liczbami. Autorzy obiecują stu pięćdziesięciu przeciwników, tylko trzech razy mniej bossów, około pięćdziesięciu godzin rozgrywki, siedem profesji oraz pięć poziomów trudności. Upodobanie do wartości liczbowych jest tu wskazane. Oddanych nam pod opiekę wojów należy dostrajać do czekających na danym poziomie wyzwań z uwzględnieniem modyfikowanego ekwipunku oraz szerokiego wachlarza atrybutów i zdolności.
Na szczególną uwagę zasługują zaklęcia – w arsenale są nie tylko kule ognia, ale i zaklęcia manipulujące grawitacją czy magiczna ściana, która rozdziela oddziały wroga. Część zdolności obszarowych wykorzystuje gesty, a dodatkowym narzędziem jest możliwość zatrzymania lub spowolnienia czasu. Na podziemnych polach bitew dzieje się wiele, spójrzcie zresztą sami:
Warto dodać, że studio Event Horizon pracuje jednocześnie nad inną grą o zbliżonym charakterze, choć w innych dekoracjach – Dark Envoy ukaże się w czwartym kwartale tego roku.