A może ciekawi was, skąd wziął pomysł na grę-legendę?
Sieciowa strzelanka 2D, którą zna każdy bywalec sali informatycznej z lat dwutysięcznych, obchodzi w tym roku osiemnaste urodziny. Ostatnimi czasy tytuł znów jest na językach – przede wszystkim dlatego, że autor oryginału sprzymierzył się z Transhuman Design i pracuje nad bardzo obiecującą kontynuacją. Można nawet pobrać jej wczesne demo dla jednego gracza, a wgląd w postęp prac daje youtube’owy kanał wydawcy.
“Jedynka” doczekała się z kolei długo wyczekiwanej aktualizacji oraz premiery na Steamie. Średnio trochę poniżej setki graczy rzucających w siebie nożami i odstrzeliwujących sobie hełmy za pomocą rugera nie stanowi może oszałamiającego sukcesu, ale i nie jest powodem do wstydu, zważywszy na wiek produkcji. Teraz liczby powinny wzrosnąć: Michał Marcinkowski udostępnił kod źródłowy gry.
Opublikowana na GitHubie wersja 1.8 to wydanie nowsze niż działające na serwerach, ale dzięki temu autor ma nadzieję utrudnić łamanie zabezpieczeń Soldata 1.7.1. Twórca liczy, że otwartoźródłowa wersja gry ułatwi naprawianie błędów, tworzenie modyfikacji, a nawet przygotowanie pełnoprawnych portów. Szanse są, w końcu w dawnym Soldacie gracze stawali na głowach i za pomocą samego edytora poziomów tworzyli etapy, które zmieniały Soldata w brzydką, ale bardzo satysfakcjonującą platformówkę.
Zachęcając do samodzielnych eksperymentów z tytułem, Marcinkowski przybliżył również okoliczności powstania gry. Aby dowiedzieć się, jak strzelające do siebie żołnierzyki z butami odrzutowymi wiążą się np. z pierwszym Hitmanem, obejrzyjcie poniższe wideo.
Nagranie kończy się deklaracją, że MM czym prędzej wraca do prac nad „dwójką”. Czekamy, w końcu jeszcze w tym kwartale na Steamie ma pojawić się właściwa wersja wczesnodostępowa, a wraz z nią wyczekiwane tryby wieloosobowe.